@bekazhejto Nie byłbym tego taki pewny. Oczywiście, że Prigożyn nie porywałby się z kałachami przeciwko MiG-om i niewątpliwie jego najemnicy nie stanowią siły zdolnej samodzielnie zwalczyć wojsko, FSB i Rosgwardię, ale skoro już zaczął i otwarcie wypowiedział Kremlowi wojnę, to zapewne liczy że wnerwieni żołnierze i funkcjonariusze innych służb się do niego przyłączą. A żeby tak się stało, musi porwać tłumy i działać na ostrej kurwie. Rostow zajął z marszu, podobno piloci myśliwców odmówili bombardowania wagnerowców, teraz jest inba w Woroneżu, więc marsz na Moskwę jest moim zdaniem prawdopodobny (nawet jeśli nie wkroczy do samego miasta).