Taka sytuacja dziś: wjeżdżam z wąskiej podporządkowanej w prawo, patrzę w lewo, jedzie auto, ale hamuje i wrzuca kierunkowskaz w swoje prawo, sygnalizując zamiar wjechania w uliczkę, z której ja się wbijam. No to myk, jedyneczka, włączam się do ruchu, dwójeczka i się rozpędzam, tamten wjechał skąd ja ruszyłem... a tu nagle okazuje się, że za tamtym jechał jakiś typ z prędkością ponadnormatywną, niemal mi w dupę wjechał, aż musiał na lewy pas uciekać.

Zatem, cwelu spod Jawora: serdeczny chuj ci w dupę i kotwicę w plecy, bo niemal się rozjebałeś zabijając przy okazji rodzinę z dzieckiem. Masz jebanego farta, że nikt z naprzeciwka nie jechał a ja nie miałem kamerki na tył i przód, bo za ten manewr, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i złośliwe hamowanie do 30 już po wyprzedzeniu byś jeździł co najwyżej rowerem.

#prawojazdy
SuperSzturmowiec

jakby nie było też zjebałeś że sobie wyjechałeś na pewniaka. nie widząc co jest za nim.


Tu jeszcze pół biedy. Na moto miałem podobnych do ciebie kilku . Gdzie auto przede mną skręcało w prawo to tamten robi pojedzie na skrzyżowaniu w lewo - i zdziwienie że zaraz za tym samochodem był inny pojazd.


Zjebałeś i teraz usuń post i się nie kompromituj

jiim

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Jakbym nie wjechał, to skręcający by się zatrzymał i cwel i tak by pewnie jemu w dupę wjechał, albo tak samo uciekał na drugi pas.

tellet

@jiim czyli wyjebałeś z podporządkowanej, bo typ dał kierunek i jeszcze się srasz, że ktoś za nim był zdziwiony twoją obecnoscią?


Brawo kapeluszu xd jeszcze byś rodzinkę uszkodził, bo nie upewniłeś się, że możesz bezpiecznie wyjechać, ale oczywiście to wina tego, co jechał za skręcającym typem bo się nie spodziewał że jakaś parówa mu wyjedzie.

Odwrocuawiacz

@jiim najgorzej jak jedziesz sobie i ci się taka pizda wywlecze z podporządkowanej, ten twój wannabe manewr nie różni się niczym od zjechania tira na lewy pas i wyhamowania ruchu bo akurat teraz jaśnie pan będzie sobie wykonywał manewr i ma w dupie co się dzieje wokół.

jiim

@SuperSzturmowiec @tellet @Odwrocuawiacz Widzę, macie problem z pismem, więc wam rozrysowałem.


W tej sytuacji, gdy auto B wyraźnie zwalnia i ma zamiar skręcić, auto A:


  • czeka, aż auto B całkiem wytraci prędkość przed zjazdem i dopiero włącza się do ruchu,

  • włącza się do ruchu?


A auto C, które tak zapierdala, że w momencie zamiaru manewrów aut A i B jest jeszcze daleko w tyle za autem B:


  • zapierdala gracko dalej, bo auto B zjedzie z głównej i potem z drogi śledzie, pan jedzie,

  • zwalnia zachowując ostrożność, bo przed autem B może jechać furmanka, rowerzysta, wolniejsze auto?

4607484a-8c76-4a6e-8fc9-3bc8d4938531
SuperSzturmowiec

@jiim ładny rysunek wujek Adolf byłby zachwycony. xD


Jaka jest widoczność drogi po której poruszał się pojazd B i C?


"auto C, które tak zapierdala, że w momencie zamiaru manewrów aut A i B jest jeszcze daleko w tyle za autem B:"


daleko to znaczy?

HmmJakiWybracNick

@jiim Znajomi często wyprzedzają takie skręcające w prawo samochody. Dla mnie to zawsze niebezpieczne i wydaje się niepotrzebne, bo zaoszczędzony czas to ile? Pięć sekund? A można się nadziać na kogoś, kto wyjeżdża.

Akurat taką uliczkę wąską mam koło domu rodziców dziewczyny. Jak wyjeżdżam z niej (z uliczki) i ktokolwiek chce wjechać, to musi mnie pierw wypuścić na główną. A często skręcam w lewo i nie ma w tym miejscu linii ciągłej (w ogóle nie ma, bo to trochę poboczna droga). Akurat nie miałem nigdy tam niebezpiecznej sytuacji, bo wszyscy czekają aż auto skręcające wjedzie, ale jakby trafił się ktoś komu się spieszy i wyprzedzał, to nie mam szans go zauważyć, bo jest słaba widoczność. Twój wpis dał mi do myślenia, że przydałaby się tam linia ciągła...

Odwrocuawiacz

@jiim teraz pisać to sobie możesz, pewnie było tak że za autem jechał gość i wymusiłeś.

jiim

@Odwrocuawiacz no jasne, tak było, pewnie. Porównaj opis - jeśli zrozumiesz - z obrazkiem i pokaż różnice.


Równie dobrze mogę założyć, że glupi jesteś jak kilo gwoździ, bo teraz to sobie możesz pisać.

tellet

@jiim auto na głównej może nawet zapierdalać pod prąd i dalej będzie twoja wina kapeluszu xD

Były już takie przypadki co "kapelusz myślał że jest pusto", wpadał pod samochód i była jego wina.

Będąc na podporządkowanej MASZ MIEĆ PEWNOŚĆ, że po horyzont nikomu nie wymusisz, a nie "huop wrzucił kierunek (**co rownie dobrze może oznaczać że skręca w ulicę dalej**) to wyjeżdżam"


Jadąc autem C nie musisz się spodziewać tego, że nagle wyjedzie ci parówa z bocznej, skoro wcześniej nie widziałeś przed autem B żadnego auta, więc twoje domysły, jakoby "przed tym autem mogła jechać furmanka albo rolnik na świni", są tylko twoimi wymysłami.

Odwrocuawiacz

@jiim mi nawet się nie chce dyskutować z tobą na ten temat, bo jak już ktoś tu wspomniał nawet jakby z twojej prawej zapierdalał kolo na wyprzedzaniu twoim pasem (nawet jakby tam były pasy, podwójna ciągła itp) to nie masz prawa włączyć się do ruchu, a w przypadku kolizji jest twoja wina, tutaj tak samo jakby ci załadował w bagażnik to jest twoja wina bo wymusiłeś i eot w tym temacie.

Jak nadal uważasz, że jest inaczej to zdaj prawo jazdy dla swojego dobra i innych ludzi na drodze.

Zaloguj się aby komentować