Po rozłożeniu, instrukcja jest wielkości siedmiu kartek A4.
Rocznie potrzebuję 37 opakowań, do każdego opakowania dorzucona jest taka instrukcja - więc rocznie do śmieci wyrzucam 259 kartek a4.
Wiecie ile razy czytałem tą instrukcję? Zero razy, bo aby korzystać z urządzenia wymagany jest smartfon z appką, która zawiera niepomijalną instrukcję, która prowadzi użytkownika krok po kroku. Nie mówiąc już, że lekarz informuje jak z tego korzystać + dorzuca rozbudowaną instrukcję w formie książeczki (ok. 40-70 stron a4).
We wcześniejszych wersjach urządzenia, były opcję zakupu urządzenia w trzypaku, wtedy było jedno opakowanie, jedna instrukcja i trzy urządzenia. Teraz takiej opcji nie ma.
Jeszcze kolejna rzecz, w Polsce jest tylko jeden dystrybutor, który oferuje to urządzenie. Taką instrukcję mogliby dorzucać ekstra na całe zamówienie, a nie że robiąc zamówienie na pół roku, dostaję 18 urządzeń i 18 instrukcji obsługi.
Pieprzenie o #ekologia, #recykling na każdym możliwym kroku, przy jednoczesnym wymaganiu dorzucania instrukcji (bo zakładam, że nie jest to wymysł producenta, a konkretne wymaganie) to jak naplucie mi w twarz.
