Taka ciekawostka: Jakiś miesiąc temu przyniosłem pierwszy raz Yerbę do roboty, a rzecz się dzieje w Austri. Spośród ośmiu osób w zespole, tylko jedna wiedziała, co to jest.
To dla mnie pewnego rodzaju szok kulturowy, bo w mojej poprzedniej pracy, jeszcze w Polsce, działał niemal kościół Yerby.
Edit: O tagu zapomniałem, także #yerbamate
Jason_Stafford

@MuojemuKotu jak można pić kurz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

lesshope

@MuojemuKotu jak smakuje yerba?

MuojemuKotu

@Jason_Stafford O to bym pytał fanów zielonej herbaty. Za to cos o jedzeniu kurzu mogą powedzieć miłośnicy chałwy : >


@lesshope Dobrze - można się przekonać w każdym sklepie z Yerbami.

Jason_Stafford

@MuojemuKotu chałwa to kurz z cukrem, całkiem smaczne

Jason_Stafford

@MuojemuKotu a, dodam jeszcze, że wisi mi to, że ktoś piję yerbe, herbata jak herbata. Ale irytuje mnie to, że niektórzy robią z tego wielka ceremonie, gorzej niż zatwardziali kawosze.

NullReferenceException

@lesshope obrazek poniżej

@MuojemuKotu pracuję w międzynarodowym zespole remote. Yerbe znają ludzie z Ameryki Południowej tylko. Ludzie z Europy Zachodniej/Indii pytali się co to jest. Jeden ziomek pochodzi z Libanu i mówił że w jego regionie Yerba jest tradycją i elementem folkloru od zawsze.

Takie moje yerbowe ciekawostki.

3ae46d71-d917-46e6-9f38-b35bc6b78925
Chris_Dox

@Jason_Stafford no wiadomo. Lanie wody pod odpowiednim kątem, ściśle określona temperatura, czas parzenia itd, ale z tego się wyrasta

MuojemuKotu

@Chris_Dox O ile temperatura i czas parzenia jeszcze mają/mogą mieć sens, tak reszty yerbowych ceregieli nawet nie znam : D .


W znanym mi, polskim kościele yerby, nie było szczególnych ceregieli przy jej zaparzaniu, poza temperaturą wody. Do tego celu za prywatne pieniądze tzw. pojerbani (jak siebie sami nazywali) kupili czajnik z regulacją temperatury, który chowali przed kierownikiem za rzędem biurek - tak, tak, januszex mocno : D

Zaloguj się aby komentować