Tak jak wczoraj zrobilem sie w chuja to bede pamietal do konca zycia.
Skonczylem wczesnie kurs w Amsterdamie i mialem zabukowany lot do Berlina po 20. Bylem na lotnisku przed 14, wiec uzywajac swojego uroku osobistego udalo mi sie za darmo zmienic lot na chwile po 16.
Najpierw obsuwa 45’, ale nadal wygryw,
bo conajmniej 3h wczesniej w domu. Wsiedlismy do samolotu, wszystko pozamykane i kapitan mowi, ze musimy poczekac 1,5h w kolejce na deicing, bo przyjebal snieg. No ok, nadal wygrane 1,5h.
Po 15’ kolejny komunikat, ze jednak wypierdalac, lot anulowany. Kuuuuurwa. No to szybko za tel i do obslugi, zeby wbic sie z powrotem na oryginalny lot. Dupa, nie ma miejsc. To prosze na nastepny najwczesniejszy.
Ok, jutro po 14, a teraz idz pan do hotelu i masz pan voucher na 15€ na zarcie.
I tu wyruchalem sie drugi raz, bo zamiast pojsc do Sheratona czy Hiltona, ktory jest na lotnisku i potem domagac sie zwrotu, to wzialem voucher na jakis hotel, do ktorego jechal shuttle bus. A na busa trzeba bylo czekac na zewnatrz podczas kurwa sniezycy i chyba 2*C.
Oczywiscie hotel okazal sie gownem, kolacja attached.
Chuj mi w dupe, wsiadam zaraz i mam nadzieje, ze dolece.
#marynarz #heheszki #pracbaza #jedzenie #podroze
731f464c-f17d-410d-bf6d-de84969b3ba5
Gustawf

Przynajmniej duża porcja

bartek555

@Gustawf potem byla dokladka, sosy zabily smak tej… parowki? Tyle co po swiecie latam to nigdzie oprocz Polski i wschodu nie jadlem dobrej kielbasy.

Romanzholandii

Z tego co pamietam to nie mozna wybrac hotelu

bartek555

@Romanzholandii oczywiscie, ze mozna. Odwolali mi lot - nastepny mam za dobe. Ide do hotelu, jakiego chce, a potem claimuje. Nie maja prawa odmowic.

Romanzholandii

Nas to do busa pakowali i nara. Ale to byla kilka lat temu

pawel-l-1

@bartek555 tak to jest jak chcesz wydymać Freda

bartek555

@Romanzholandii no bo sie daliscie

mickpl

@bartek555 a lot o 20 odleciał?

Kazbek

Złamana śląska kiełbasa, najgorzej

bartek555

@mickpl tak, to wlasciwie najwazniejszd puenta, ktorej nie napisalem xD

Opornik

@bartek555 Mmmmm, klasyczne angielskie parówki, tłuszcz nadziewany powietrzem? Żygaubym.


Pamiętam, chociaż chciał bym móc zapomnieć.

Zaloguj się aby komentować