Szury są zbyt często spotykani na hejto żeby można ich było przemilczeć, zbytnio niszczą dyskusje (normalni ludzie spierdalają), jednocześnie szury powinni być antyprzykładem.
Samo popełnianie błędów, czy posiadanie błędnych poglądów, nie sprawia że człowiek jest szurem. Szur to coś znacznie więcej, to błąd do potęgi - tak w uproszczeniu. Postaram się wyodrębnić cechy szura i chodzi mi i o przyczyny i o objawy:

  1. Teorie spiskowe, a właściwie tłumaczenie zjawisk spiskami, gdzie nie ma to uzasadnienia. Przykładowo, ekosystem tak działa że antylopy tak dobrze biegają dzięki gepardom. Ale czy antylopy kiedykolwiek były w spisku z gepardami? No raczej nie. Inny przykład: ludzie nie są w spisku z pożytecznymi bakteriami jelitowymi. Szur szuka wyjaśnienia złożoności zjawisk socjologicznych, politycznych, w spiskach, gdzie one nie występuję. Są związku przyczynowo skutkowe, wzajemne zależności, zbieżności i konflikty interesów, cechy psychologiczne.
  2. Szukanie sensacji. Prawda jest nudna, niepewność jest skomplikowana, dystans do swojej wiedzy i zdobycie wiedzy jest trudne, a przede wszystkim nudne, obarczone niezliczoną ilością sprzecznych informacji, tak jak te jakie np. czytam na temat sposobów treningów kulturystycznych. Sensacja zaś jest ciekawa: "jeden prosty trick", "odkrył szokującą prawdą" "przerywa milczenie" "spisek" .Spiski są ciekawe, nie przypadkiem w filmach często na końcu ujawniony zostaje spisek w jakim była jakaś grupka od początku, tak jak w filmie "Gad" jaki niedawno obejrzałem. Szuryzmy są ciekawsze niż proza rzeczywistości. Gates produkujący komary zarażające szarlatyną (przecież to jest jak wstęp do filmu z Jamsem Bondem którzy będzie rozprawiał się z miliarderem złoczyńcą), tajne bronie, alternatywna historia ect. Studiowanie jak działa ocieplenie klimatu jest dla większości ludzi nudniejsze niż posłuchanie teorii spiskowej o przekupionych naukowcach, jeśli tą historyjkę dobrze się oprawi. Sekciarscy guru szurów muszą mieć gadane.... Zmyślone bajki mogą być ciekawsze od realiów, gdyż nie są ograniczone realami właśnie.
  3. Słuchanie ludzie którzy po prostu interesująco/fajnie mówią, zamiast mają wiedzę, np. naukowców. Gdy jest grupa ludzi i wszyscy na dany temat gówno wiedzą, to ten co wie najwięcej może zgrywać bardziej obeznanego niż jest naprawdę, gdyż inni go nie zweryfikują i nie zagną. Więc zaczyna pierdolić więcej niż wie, co dodaje mu autorytetu, no bo skoro mówi, to przecież wie. Przecież nie bajerzy, prawda? xD No więc szury nie bez powodu tworzą tak zamknięte grupki a z innymi mają problem z interakcją. Im nawet nie chodzi o to jakie szuryzmy akurat wyznają, jeden szur wyznający kompletnie inne szuryzmy od drugiego, lepiej z nim się dogada, niż z kimś normalnym. Chodzi po prostu o charakter, wspólne flow, wspólne zainteresowania, podejście. Po prostu ludzie kumplują się z podobnymi sobie chętniej, a oni są podobni. Szur nie szuka wiedzy u naukowców, bo są zbyt nudni/zbyt trudni dla niego. Szur by chyba zasnął przy tym. On szuka powieści fantasy, którą miesza z rzeczywistością. Przecież teorie szurów są jakby rodem z saince fiction i to takiego sensacyjnego wydania. Szur z hejto o nicku dsoll17 zapytany skąd mu się wzięło że Korwin jest człowiekiem lewicy dążącym do destrukcji prawicy, nie podał mi żadnego konkretnego faktu, tylko podesłał link do dwugodzinnego pierdolenia Ziemkiewicza, czyli dla szura źródłem "faktu" (tak naprawdę opini) jest opinia innego szura., rozwleczona do długiego pierdolenia. Zwykła plotka. Podaje mi osobę która w jego oczach charyzmatycznie mówi, ma gadane, więc oczekuje że ja będę miał podobne odczucia słuchając te pierdolenie. Tak jak z utworem muzycznym, jak się nam podoba to uznajemy że komuś innemu też musi się podobać. Pewnej dojrzałości wymaga zrozumienie innych gustów. Przy czym w przypadku podejścia do obiektywnej rzeczywistości, cechy słuchacza i mówiącego nie mają znaczenia. To nie powieść, to nie narracja, nie oczekuje się trafiającej narracji w dobrej otocze, bo ta nie ma znaczenia, jeśli kogoś interesuje prawda, a nie ciekawa wstrząsająca historyjka.
  4. Utożsamianie się ze swoimi teoriami i swoimi guru/przywiązanie się do nich. To utrudnia odrzucenie teorii gdy okazuje się błędna, gdyż staje się to dyskomfortem psychicznym, który nie powstaje gdy np. człowiek rozwiązuje zadanie matematyczne i wychodzi mu jedna liczba, ale okazuje się błędna w końcu, więc poprawia wynik. Człowiek ma neutralny stosunek. Szur są znacznie bardziej przywiązane do swoich teorii które muszą być prawdziwe, bo dla nich subiektywnie są fajne. Tak jak ktoś subiektywnie uznaje że dana powieść jest najlepsza i nie można mu obiektywnie udowodnić że nie ma racji, bo to powieść i subiektywne odczucia. Szur miesza rzeczywistość z realiami. Lepiej mu nie mówić że maseczki nie są uciążliwe, a prawdopodobnie korzystnie wpływają na zmniejszenie infekcji. Szur myśli że się buntuje przeciw siłom zła... Jednocześnie szury tworzą swego rodzaju subkultury, chcąc być przecież tymi lepszymi od innych. Prawdziwość teorii, czyli "posiadanie racji" ma tutaj zbyt duże znaczenie, żeby je porzucić. Fakty nie mogą tego zepsuć, z resztą te dla szura mają marginalne znaczenie.
  5. Szury skupiają się na zagrożeniach które dopiero nastaną a nie na tych które są. Zagrożenie musi być duże i musi być pomijane w "zakłamanym mainstrimie który spiskuje". Te problemy jakie ma społeczeństwo już teraz (a ma ich wiele) jest zbyt prozaiczne dla szurów. Wymieniłbym tu właśnie problemy krajów trzeciego świata, ogólne choroby, relacje międzyludzkie, dążenie do szczęścia, problemy ekonomiczne, nierówności, przestępczość, smog, korki itp. Szur woli się przejmować nadchodzącą trzecią wojną światową nawet gdy nie nadchodzi, spiskiem masonerii, depopulacją itd. - wszystkim czym czego nie odczuwamy i tak naprawdę większości tego nigdy nie odczujemy.
  6. Szury nie wdają się w dyskusję, a jak już to srogo je przegrywają. Szur zapytany o źródło swojej z dupy teorii która w jego mniemaniu "jest oczywista i faktem" jeśli w ogóle podaje źródło, to jak już podaje to nie ma w niej nic co twierdził że jest. To co on twierdzi to już wykracza poza ramy interpretacji, tak czy siak jeśli szur w ogóle próbuje uzasadnić czemu twierdzi że tam jest coś co twierdzi (bardzo rzadko się zdarza ten etap) to szur podaje swoje znowu teorie umożliwiające tę interpretację, a na źródło tych teorii... No i cykl się toczy. Szury tak sobie podają linki w których nie ma nic co twierdzą że jest i podają i tyle. To autentyczna historia gdzie przeglądałem jakiś dokument z Davos szukając gdzie jest to co on twierdził że jest (jakoś nie chciał mi podać w którym niby miejscu) gdzie nic takiego nie znalazłem. Podobnie był problem z "informacją" że Sorose sponsorował Antifę.
  7. Niemożność "nie wiem" i chodzi o samemu sobie powiedzenie "nie wiem" ale też uznania autorytetu kogoś kto czegoś nie wie. Jeśli jeden powie że nie wie a drugi że wie i zaczyna pierdolić jakieś ciekawe fantasy, to wiadomo że rację ma ten co "wie". Szury znają pewne odpowiedzi na wszystko, wszystko jest oczywiste, pewne, jawne i niejawne zarazem, "USA oficjalnie potwierdziło informacje o UFO" ect. Szury same sobie przyznają rację co do ich teorii z przeszłości itp. Buta jest typowa, chociaż myślę że oni czują się dość głupi w rozmowie z kimś kto na poważnie i sceptycznie zadaje chociażby proste wprost nasuwające się pytania co do ich rewelacji. Tak jak ja zapytałem jednego szura, czemu (skoro tak to wszystko wiadomo co mówi) policja USA nie aresztuje Billa Getsa. Musiałby sobie wykrzesać w umyśle jakąś kolejną teorię, bo przecież nie ma bladego pojęcia póki co czemu. Jakąś teorię niczym powieściopisarz.

Takie pierwsze z brzegu które mi przychodzą do głowy. Piszę moje wpisy "na kolanie".

#teoriespiskowe #szury
jimmy_gonzale

Teraz zamień szury na fajnopolaki a teorie spiskowe popieranie wszystkiego co jest modne i masz gotową odpowiedź.


Pozdrawiam,

Symetrysta ;P

beqazlewaqa

Komentarz usunięty przez moderatora

tyle_slow

@Matkojebca_Jones 5 szczególnie 5 to tragedia, ktoś stosuje profilaktykę:p i właśnie obalasz zmiany klimatyczne szurze

Matkojebca_Jones

@tyle_slow @tyle_slow Co do profilaktyki, osoby stosujące profilaktykę, zwalczają również już istniejące problemy. To jest wersja zdrowa, normalna.

Szur zaś "profilaktycznie" skupia się na problemach jakie mają jago zdaniem nastać, ale totalnie olewa te które już są. Te dla niego nie istnieją.

Jest to dosyć typowe, w tej kombinacji to jest szuryzm.

Jeśli wejdzie sobie na kanał np. takiego Atora, to jest pełno apokaliptycznych wizji przyszłości. Nowe problemy są ciekawsze, właśnie dlatego że są nowe i jeszcze nieznane, a zmyślając je, mogą być bardziej spektakularne i click bajtowe.

Pisałem "na kolanie" ale czytaj ze zrozumieniem.

76d33718-cb66-4cc1-aef6-a271ecc0f6c8
Matkojebca_Jones

@tyle_slow Przykładowo aktywiści klimatyczni z reguły po pierwsze już przyjmują problem smogu. Szur Tomasz Sommer czy Korwin już nie.

Zmiany klimatu zachodziły zanim naukowcy je udowodnili, a obecnie gra toczy się raczej jedynie chociażby o ich spowolnienie. Skutki zmian klimatu są teraźniejszością, a nawet przeszłością.

Trzecia Wojna Światowa wręcz przeciwnie - nie jest teraźniejszością. Można unikać trzeciej wojny światowej, ale nie można jednocześnie negować tego że np. na Ukrainie jest wojna, a to też się zdarza u szurów.

dziki

@tyle_slow po co dyskutować z jawnym komuchem?

tyle_slow

@dziki przestałem trochę mnie śmieszy.

Matkojebca_Jones

@tyle_slow Ciekawe że na "bekazlewakow" nigdy nie ma nie tylko nic o mnie, ale nawet żadnych treści które sam wygłaszam, ani nikogo z lewicowców których cenię, albo chociaż umiarkowanie popieram.

Taki jestem kurwa śmieszny.

Zaloguj się aby komentować