Strefy Czystego Transportu TO NIE ekologia! Oto dane, fakty i badania. Koniec ściemy ⛔

Strefy Czystego Transportu TO NIE ekologia! Oto dane, fakty i badania. Koniec ściemy ⛔

YouTube
Gdyby chodziło o "ekologie" to złodzieje urzędasy nie kradli by nam tyle w podatkach, ludzie od razu by sobie kupili nowsze auta bo mieliby za co. Poza tym mamy obowiązkowe SKP, dlaczego nie eliminują złomów z ulic?? po co płacić co roku 100zł za fikcyjną pieczątkę ??
#urzedasytozlodzieje #zamordyzm #transport

Komentarze (26)

GrindFaterAnona

@SNCF co ma litraż do rzeczy?

SNCF

Dzielenia społeczeństwa ciąg dlaszy

pokeminatour

Moim zdaniem argument ekologii jest poruszany bo jest łatwy do przełkniecia i gloszenia.


A bardziej merytorycznym argumentem jest to że czy tego chcemy czy nie przy takiej gęstości zaludnienia i zatrudnienia większość musi docierać do pracy komunikacja miejską. Nie poszerzymy dróg a jeśli nawet to korek najzwyczajniej w świecie przesunie się kawałek dalej, a samo poszerzenie nie starczy na dłuzej, bo jeżeli samochód będzie jechał szybciej to czas jazdy jeszcze bardziej oddali się od autobusu co zmotywuje do jazdy samochodem i koło się zatacza.


Ktoś zatem musi się przesiasc do komunikacji zbiorowej. A tym ktosiem są osoby mniej zamożne.

Dlaczego akurat oni ? Aby system kapitalistyczny działał to ludzie muszą więcej/wydajniej pracować i więcej konsumować zatem premiowanie bogatszych jest uzasadnione.


Taki jest problem, takie jest rozwiązanie. Ludzie szybko przyzwyczaja się do komfortu i traktują go jako standard, a odebranie go sprawia spory ból więc nie można powiedzieć problemu i rozwiązania wprost tylko trzeba wymyśleć coś łatwiejszego do przełkniecia.

matips

czas jazdy jeszcze bardziej oddali się od autobusu co zmotywuje do jazdy samochodem


@pokeminatour Więc należałoby pomyśleć o tym jak przyspieszyć podróż komunikacją miejską.

twombolt

@matips No i właśnie tu masz sposób. Więcej osób w autobusie/tramwaju = więcej hajsu na rozwój komunikacji = bardziej komfortowa komunikacja

slonski_pieron

@pokeminatour 


Nie poszerzymy dróg a jeśli nawet to korek najzwyczajniej w świecie przesunie się kawałek dalej, a samo poszerzenie nie starczy na dłuzej, bo jeżeli samochód będzie jechał szybciej to czas jazdy jeszcze bardziej oddali się od autobusu co zmotywuje do jazdy samochodem i koło się zatacza.


Po primo, wystarczy nie niszczyć istniejącej infrastruktury drogowej, samochodów wcale nie przybywa w zastraszającym tempie. Problem z korkami wynika z urzędniczej nieudolności i prób wdrażania na silę ideologii (Poznań, Wrocław, Kraków i Warszawa to tylko cześć przykładów miast które zostały skutecznie zakorkowane urzędniczą głupotą).


Secundo, rozwój komunikacji powinien polegać przede wszystkim na zwiększeniu podaży (częstotliwości) i dostępności. Tymczasem w miastach robi sie dokładnie odwrotnie. Inwestycje powinny skupiać się na metrze (Warszawa) i transporcie szynowym, ale planowanym z sensem. Tymczasem miasta marnują pieniądze na elektryczne gówna, które są zawodne i nie nadają się do zbiorkomu (patrz Gdańsk), a za ich cenę można kupić kilka odpowiedników ICE, które nie maja tych wad. Ale tu pojawia się kolejny problem - pojazdy trzeba obsadzić załogą, a stawki i warunki w tej branży nie zachęcają do zatrudniania się tam. O zmianach w tym względzie nikt nie myśli, bo zamiast się tym zając, wolą marnować środki na wynajmowanie siedziby na rynku komercyjnym (warszawa) lub utopijne elektryki wspomniane wcześniej. Dopóki nie pogoni się urzędniczego betonu, lepiej nigdy nie będzie. I od tego trzeba zacząć, zamiast po raz kolejny dzielić ludzi na lepszych i gorszych.


Tertio, pogarszanie na siłę transportu indywidualnego, żeby ten kolektywny wydał się atrakcyjniejszy zawiewa Koreą Południową i równaniem w dół. Poza tym patrz wyżej, nie da się póki co przesadzić więcej ludzi do zbiorkomu. Poza tym niezależne badania preferencji komunikacyjnych pokazują, że ludzi rezygnują ze zbiorkomu na rzecz rowerów i UTO, a nie samochodów. Po prostu zbiorkom jest gorszy nawet od roweru (co wcale nie dziwi, w Warszawie prędkość handlowa tramwaju to 13 kmh, tyle to wykręci emeryt na rowerze po aputacji płuca).

Grewest

@pokeminatour Raczej zgadzam się z twoim komentarzem. Ale głównym celem tych stref nie jest ograniczenie ruchu samochodowego, tylko zachęcenie dojeżdżających i mieszkańców to wymiany samochodów na nowsze diesle lub trochę starsze benzynowe.

Grewest

@slonski_pieron 

Secundo, rozwój komunikacji powinien polegać przede wszystkim na zwiększeniu podaży (częstotliwości) i dostępności.


zgoda


Inwestycje powinny skupiać się na metrze (Warszawa) i transporcie szynowym, ale planowanym z sensem.


Autobusy na buspasach też są dobrą opcją(trochę gorszą od tramwajów). Metro tak, ale III linia ma zły przebieg.


Tymczasem miasta marnują pieniądze na elektryczne gówna, które są zawodne i nie nadają się do zbiorkomu


To że Gdańsk kupił słabe autobusy to nie powód do skreślania ich. Elektryki ze względu na specyfikę napędu nadają się do miasta. Tylko trzeba stworzyć infrastrukturę ładowania(na pętlach) lub iść w trolejbusy z akumulatorami.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@twombolt bardziej komfortowa, taa. O większą ściemę i wierutniejsze kłamstwo naprawdę jest trudno. Ostatnio miałem niebywałą przyjemność jechać autobusem ze swojego miasta do sąsiedniego. Moje- miasto koło 40 tysięcy mieszkańców, sąsiednie- jakieś 150 tysięcy, więc nie żadne zabite dechami dziury. Jechałem "tam", autobus dopchany, jeszcze na dodatek na którymś przystanku wsiadł menel, przez co momentalnie zaczęło... no sorry powiem to wprost- zwyczajnie jebać od samego wdychania. Załatwiłem co miałem, jadę "z powrotem". Nie opuściliśmy jeszcze granic sąsiedniego miasta, a autobus był już tak dobity, że ludzie nawet na przystankach nie próbowali się wbijać, bo i tak nie mieli gdzie nawet stopy postawić plus koniec końców na mój przystanek przyjechał spóźniony ponad 10 minut. Ja dziękuję bardzo za ten "komfort" i te wszystkie kłamstwa, że zbiorkom jest lepszy od samochodów.

twombolt

@NiebieskiSzpadelNihilizmu No, ale dlatego SCT powinna dotyczyć tylko ścisłego śródmieścia. Masz tramwaje, metro i pełno autobusów. Rowerem też jest wygodniej. Co nie zmienia faktu, że wg mnie na wjeździe do SCT powinny być parkingi i zawsze powinieneś mieć możliwość pozostawić auto.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@twombolt taa metro Cała 1 linia w całym 1 mieście na obszarze całego kraj. Dobra sorry- 2 linie bo się słoiki zaraz spłaczą Zresztą pomijając tę śmiesznostkę, ale SCT to dosłownie synonim zbiorkomu, nieważne z której strony na to nie spojrzeć i jak to interpretować. A problem ze zbiorkomem jest taki, że już teraz on nie działa. Teraz, w momencie, kiedy SCT tak naprawdę nie istnieją i gdzie korzysta z niego znacznie, ZNACZNIE mniej ludzi niż jest to przewidziane w modelu docelowym. Pomijam już fakt, że coś takiego jak punktualność autobusu to jest oksymoron, bo to zwyczajnie nie istnieje. Autobus się spóźnił 5 minut? Oj tam oj tam. Autobus się spóźnił 15? Kierowca za pytanie dlaczego jest cię gotowy jeszcze zjebać że masz czelność o to pytać. I weź sobie wg tego ustawiaj jakiś sensowny plan podróży bez rozciągania okienka o ekstra 2 godziny z obu stron. I teraz jeszcze upchajmy tych wszystkich ludzi z samochodów w autobusach i tramwajach, to wcale nie będzie piekło. Ilość autobusów na pewno się zwiększy, siatka godzinowa na pewno się zagęści, a cena biletów na pewno nie skoczy z 4-5 złotych do 10-15 jak poczują krew i dotrze do nich, że wpływy z samochodów na utrzymanie infrastruktury odeszły. To się wcale nie stanie. Tak samo jak SCT na 100% się nie rozwlecze ze ścisłego centrum w formie jakiejś ośmiornicy, już teraz to się wcale nie dzieje w takich chociaż Katowicach, gdzie kuśka ich tak swędzi, że ograniczają ilość parkingów i rozszerzają strefy płatnego parkowania jak dzicy. SCT i jego pochodne to jest chory pomysł wymyślony przez ekooszołomów i bez żadnego realnego uzasadnienia poza "wydaje nam się" i do ludzi to dotrze, szkoda tylko że dopiero po tym, jak to wprowadzą.

GrindFaterAnona

Ktoś zatem musi się przesiasc do komunikacji zbiorowej. A tym ktosiem są osoby mniej zamożne.

Dlaczego akurat oni ? Aby system kapitalistyczny działał to ludzie muszą więcej/wydajniej pracować i więcej konsumować zatem premiowanie bogatszych jest uzasadnione.

Taki jest problem, takie jest rozwiązanie. Ludzie szybko przyzwyczaja się do komfortu i traktują go jako standard, a odebranie go sprawia spory ból więc nie można powiedzieć problemu i rozwiązania wprost tylko trzeba wymyśleć coś łatwiejszego do przełkniecia.


@pokeminatour masz błędne założenia to i błędne wnioski wyciągasz. jazda komunikacją miejską nie musi oznaczać mniejszego komfortu. wręcz przeciwnie. w miastach, w których komunikacja miejska działa tak jak powinna, jest to czysta przyjemność: nie musisz skupiać się na drodze, nie musisz szukać miejsca parkingowego, a przede wszystkim - SZYBCIEJ dotrzesz na miejsce. tylko, ze w Polsce jest może jedno miasto, w którym poruszanie się komunikacja miejską nie sprawia bólu.

pokeminatour

@GrindFaterAnona ja nie twierdzę że nie da się zrobić komunikacji która byłaby bardziej komfortowa od samochodu. To jedno miasto ma bardzo dobrą komunikacje która może konkurować z samochodami, ale to też tylko wtedy gdy mieszkasz w znosnej lokalizacji i poruszasz się w popularnym kierunku. W innym przypadku dojazd może zająć godzinę dwoma autobusami.


Pomimo świetnej komunikacji nadal może nie obyć się bez bata na kierowców, jakieś SCT które zabrania ponad dwudziestoletnich samochodów to jest nic w porównaniu do miejsc na świecie gdzie żeby posiadać samochód musisz mieć własne miejsce parkingowe i płacic podatki w cenie tego naszego dwudziestoletniego samochodu.

Ljopkelsej

@SNCF gdyby chodziło o względy ekologiczne to np. promowano by samochody z napędem pneumatycznym.

Mickey

@SNCF złodzieje urzedasy cholerne XD kisne z tego bo taki urzędnik to nawet nie ma 4k na rękę

SNCF

@Mickey ale jest ich setki tysięcy więc sobie pomnóż jaka to skala marnotrawstwa podatków co miesiąc.

Chcesz to sobie sam na nich płać! 80% z nich jedynie pierdzi w stołki i szkodzi.

Mickey

@SNCF nie wiem o jakich urzędach ty myślisz, ale w tym co wiem jest za mało pracowników żeby przerobić to co dostają. Robota na + rok do przodu i nikt nie chce przyjść na ich śmieszną stawkę. Brzmisz jak frustrat na produkcji, który bóldupi bo mu się uczyć nie chciało

SNCF

@Mickey hahah, tak się składa dziecko, że od ponad 30 lat prowadzę swoją firmę i nie ma większego raka jak gnidy urzędasy, gdyby nie łapówa nic by się nie dało załatwić, zbudować, przebudować, rozwinąć itd. Tyle są potrzebni dla świata. Jeden daje "robotę" trzem następnym, kółeczko wzajemnej adoracji nieudaczników życiowych. Nie przerwaliby jednego dnia w prywatnej firmie, gdzie się odpowiada za swoje decyzje i owocną, sensowną prawdziwą pracę. Same miernoty z dwiema lewymi rękami. Koniec kropka. Ja sobie w życiu doskonale bez nich poradzę oni bez moich podatków zdechną z głodu i tak im życzę.

Mickey

@SNCF weź tabletki jeżeli sobie nie radzisz z emocjami

bojowonastawionaowca

@SNCF Proszę o nieco więcej szacunku dla innych ludzi, nieważne czy się z nimi zgadzasz czy nie

MarianoaItaliano

@SNCF Wiadomo że chodzi o kasę ale w PL i tak macie bardzo liberalne te przepisy, dotyczą naprawdę niewielkiego odsetku aut. w Londynie po rozszerzeniu ULEZ na cały Londyn pod koniec sierpnia tego roku objęło to wszystkie diesle oprócz Euro 6 które muszą płacić opłatę (12.50 funtów dziennie!) i to naprawdę akurat bolało bo mój tata na przykład dojeżdża do pracy w obręb M25 spod Londynu i musiał wymienić swoje perfekcyjnie dobre auto którym jeździł od praktycznie samej nowości. A żaden grant się nie należał bo dawali tylko właścicielom mieszkającym w obrębie strefy. W mediach w UK nazwali to podatek od biedoty no bo nikt dla przyjemności starym autem przeciez nie jeździ - a co ciekawe tak jak w PL nie obejmuje to aut starszych niż kilkudziesięcioletnie o ile są zarejestrowane jako zabytkowe

Nusaka

@SNCF Tusk zdziwienia

Alalai

@SNCF chodzi o przeniesienie ruchu do komunikacji, ot cała filozofia, mieszkam już trochę w wawie i pojawiło się o wiele więcej samochodów niż było kiedyś, teraz w korku stoisz nawet w środku dnia, jeszcze niedawno (z 9-10 lat) można było wyjść wcześńiej z pracy i wrócić do domu nie stojąc w korku, nawet w soboty masz korki. Wiele rodzin ma też po 2 samochody, więc publiczne miejsca parkingowe są zastawiane. co do dojeżdżających, po to robiono P+R, aby dojeżdżający mogli się przesiąść do komunikacji, wiekszość dojeżdżających samochodem robi to z wygody i jak najbardziej ma możliwość wsiąść do komunikacji. Osobiście jetem obojętny na tę strefę, chociaż mnie też będzie później dotyczyła.

Ogryzek_zgryzek

@NiebieskiSzpadelNihilizmu zastanawia mnie, jaka odpowiedź kierowcy autobusu dot. powodu spóźnienia by cię usatysfakcjonowała...

Zaloguj się aby komentować