Starlinki Elona Muska przeszkadzają w badaniach kosmosu

Starlinki Elona Muska przeszkadzają w badaniach kosmosu

Rmf24
Nie tylko astronomowie i miłośnicy fotografowania nocnego nieba narzekają na satelity tworzące sieć internetu satelitarnego Starlink. Badania przy użyciu sieci radioteleskopów LOFAR wykazało, że satelity nieumyślnie emitują fale radiowe, które zakłócają obserwacje wszechświata.

———

Czyli standardowo: zyski z konstelacji satelitów prywatyzujemy, koszty ich pracy uspołeczniamy

#astronomia #nauka #technologia #elonmusk #starlink

Komentarze (4)

markxvyarov

@sierzant_armii_12_malp Za niedługo to trzeba będzie wszyskie stacje obserwacyjne przenieść na księżyć, bo na tyle będzie zaśmiecona orbita ziemi.

LondoMollari

@sierzant_armii_12_malp @markxvyarov Eh, musiałem poszukać artykułu źródłowego, bo pismaki z RMF oczywiście nie raczyli podlinkować.


Artykuł jest tutaj: https://arxiv.org/abs/2307.02316


Jak to zwykle pismaki przejaskrawiają sprawę. Przede wszystkim autorzy artkyłu wykryli niezamierzone wycieki emisji, i jest to coś, co muszą uwzględnić w modelach, i coś z czym właściciele satelitów muszą powalczyć. Przy rosnącej ilości satelitów (wszelkich innych konstelacji, nie tylko Starlinka) będzie to faktycznie coraz bardziej problematyczne, a takie artykuły jak powyższe mają pomóc fizykom je odfiltrowywać.


Trzeba też dodać, że dominująca większość obserwacji radioastronomicznych (zarówno obserwacje zjawisk naturalnych jak i SETI) jest robiona w paśmie 1.42 GHz (znanym jako Hydrogen Line), którego Starlinki, ani żadne inne nadajniki kosmiczne/naziemne nie ruszają. Jest to długość fali zarezerwowana dla radioastronomii, między innymi ze względu na łatwą penetrację pyłu kosmicznego i atmosfery.


Generalnie do radioastronomii i tak będą niezbędne odbiorniki w kosmosie, lub właśnie na księżycu. Takich przenosin w obecnej erze gwałtownego rozwoju IoT i technologii mobilnych nie unikniemy - bo czułości jakich potrzeba w radioastronomii są kosmiczne.


Dla nowoczesnych radioteleskopów problemem mogą być np. niedomknięte drzwiczki kuchenki mikrofalowej w budynku obok . Fizycy w Parkes Radio Observatory szukali tak pochodzenia nieznanego sygnału (w którym niektórzy dopatrywali się kosmitów) przez 17 lat. Po zamontowaniu nowych urządzeń pomiarowych udało się ustalić źródło zakłóceń - sygnał był powodowany przez pracowników, którzy otwierali drzwiczki kuchenki mikrofalowej bez wyłączenia podgrzewania. Ułamek sekundy, kiedy drzwiczki były niedomknięte, a magnetron jeszcze pracował, wystarczał do wygenerowania sygnału.

Unintended electromagnetic radiation from Starlink satellites detected with LOFAR between 110 and 188 MHz

Unintended electromagnetic radiation from Starlink satellites detected with LOFAR between 110 and 188 MHz

We report on observations of 68 satellites belonging to the SpaceX Starlink constellation with the LOFAR radio telescope. Radiation associated with Starlink satellites was detected at observing frequencies between 110 and 188 MHz. A combination of broad-band features, covering the entire observed bandwidth, as well as narrow-band (bandwidth < 12.2 kHz) emission at frequencies of 125, 135, 143.05, 150, and 175 MHz, was observed. The presence and properties of both the narrow- and broad-band features vary between satellites at different orbital altitudes. While the narrow-band detections at 143.05 MHz can be attributed to reflections of radar signals from the French GRAVES Space Surveillance Radar, the signal properties of the broad- and narrow-band features at the other frequencies suggest that this radiation is intrinsic to the Starlink satellites and it is seen for 47 out of the 68 Starlink satellites that were observed. We observed spectral power flux densities vary from 0.1 to 10 Jy for broad-band radiation, to 10 to 500 Jy for some of the narrow-band radiation, equivalent to electric field strengths of up to 49 dB[uV/m] (as measured at a 10 m distance from the satellites, with a measurement bandwidth of 120 kHz). In addition, we present equivalent power flux density simulations of the full Starlink phase 1 constellation, as well as other satellite constellations, for one frequency band allocated to radio astronomy by the International Telecommunication Union (ITU). With these, we calculate the maximum radiation level that each satellite constellation would need to have to comply with regulatory limits for intended emissions in that band. However, these limits do not apply if the radiation is unintended, that is to say if it does not originate from intentionally radiated signals for radio communication or other purposes. (shortened)

arXiv.org
sierzant_armii_12_malp

@LondoMollari Tylko widzisz, dotychczas radioteleskopy budowano na odludziu, wokół ustanawiano strefę ochronną z odpowiednimi obostrzeniami (czytaj: bez WiFi, telefonii komórkowej i wynalazków typu Internet of Turd)- i działało.


Teraz pan Elon i jego naśladowcy zaczynają wysyłać na bardzo niską orbitę niezliczone ilości satelitów, i robi się problem. Budowa radioteleskopu na Księżycu to niesamowite wręcz koszty i problemy - bo one wymagają dużych ilości energii, chłodzenia (co bez atmosfery jest problemem), serwisowania, do tego generują astronomiczne ilości danych, które jakoś trzeba przesłać na Ziemię.


I obawiam się, że firmy odpowiedzialne za stworzenie problemów nie będą skłonne do poniesienia kosztów

aleextra

Smutny i równocześnie ciekawy problem, wcześniej myślałem, że zniekształcają obraz samym przelotem, ale faktycznie przecież w różny sposób jest monitorowana przestrzeń, a te satelity pewnie nieźle rozsiewają fale elektromagnetyczne. Niestety, ale tylko ponure wnioski z tego można wyciągnąć

Zaloguj się aby komentować