Spoko wyścig. Acz po restarcie trochę wiało nudą. #f1 #formula1
Jak zwykle ziobro zaskoczenia, że ver wygrał, ale tak poza tym:
0. O dziwo Ferrari nie przegrali przez strategię. Nawet bym zaryzykował stwierdzenie, że podejmowali świetne decyzje. Zmiana kierownika zespołu bardzo na plus. Szkoda że tylko jedno miejsce na podium.
1. Hamilton dalej umie w te klocki. Co by nie mówić, 2 miejsce wywalczył jebaniutki i utrzymał wybitne tempo deklasując ferrari.
2. Degradacja opon i twierdzenia, że już po 10-20 okrążeniach po restarcie kierowcy na średniej mieszance będą tracili czas - okazały się bzdurą. A szkoda, bo miałem nadzieję, że jeszcze będzie jakieś większe przetasowanie w pierwszej dziesiątce.
3. Williams z tak dobrym performancem - wybitnie cieszy. Taki wieloletni underdog utrzymujący się nagle ładnie w punktach to zawsze miłe zaskoczenie. Choć szkoda, że nie udało się im dowieźć tego, co pokazali w sesjach treningowych, z Albonem w czołówce.
4. Ricardo dowiózł punkty - też niemałe zaskoczenie, już dawno na nim krzyżyk położyłem, a tu proszę - w bolidzie alfatauri się mu udało zdobyć solidną pozycję.
5. Norris za parę lat może być kandydatem na mistrza świata. Ciekaw jestem ile czasu zagrzeje miejsce w Mclarenie.
6. Albon, jakby trafił za stery lepszego bolidu, też mógłby pokazać dużo więcej.
7. Żal Tsunody, bo mógł dowieźć punkty, ale sam sobie jest największym wrogiem i chyba to się już nie zmieni
8. Żal też Serganta, że na ostatnim kółku, jak pokazał trochę fajnej jazdy, kazali mu zjechać tuż przed metą do pitu. Aż się przełączyłem na jego kamerę, żeby zobaczyć, czemu nie dowiózł rezultatu. Coś się zepsuło i kazali natychmiast zjechać do pitu, olewając jego wywalczone bezpunktowe, ale zasłużone, miejsce.
9. Perez się połasił na szybką pozycję na starcie i odbiło się czkawką. Taki urok GP u siebie w domu - presja ogromna.
Jak zwykle ziobro zaskoczenia, że ver wygrał, ale tak poza tym:
0. O dziwo Ferrari nie przegrali przez strategię. Nawet bym zaryzykował stwierdzenie, że podejmowali świetne decyzje. Zmiana kierownika zespołu bardzo na plus. Szkoda że tylko jedno miejsce na podium.
1. Hamilton dalej umie w te klocki. Co by nie mówić, 2 miejsce wywalczył jebaniutki i utrzymał wybitne tempo deklasując ferrari.
2. Degradacja opon i twierdzenia, że już po 10-20 okrążeniach po restarcie kierowcy na średniej mieszance będą tracili czas - okazały się bzdurą. A szkoda, bo miałem nadzieję, że jeszcze będzie jakieś większe przetasowanie w pierwszej dziesiątce.
3. Williams z tak dobrym performancem - wybitnie cieszy. Taki wieloletni underdog utrzymujący się nagle ładnie w punktach to zawsze miłe zaskoczenie. Choć szkoda, że nie udało się im dowieźć tego, co pokazali w sesjach treningowych, z Albonem w czołówce.
4. Ricardo dowiózł punkty - też niemałe zaskoczenie, już dawno na nim krzyżyk położyłem, a tu proszę - w bolidzie alfatauri się mu udało zdobyć solidną pozycję.
5. Norris za parę lat może być kandydatem na mistrza świata. Ciekaw jestem ile czasu zagrzeje miejsce w Mclarenie.
6. Albon, jakby trafił za stery lepszego bolidu, też mógłby pokazać dużo więcej.
7. Żal Tsunody, bo mógł dowieźć punkty, ale sam sobie jest największym wrogiem i chyba to się już nie zmieni
8. Żal też Serganta, że na ostatnim kółku, jak pokazał trochę fajnej jazdy, kazali mu zjechać tuż przed metą do pitu. Aż się przełączyłem na jego kamerę, żeby zobaczyć, czemu nie dowiózł rezultatu. Coś się zepsuło i kazali natychmiast zjechać do pitu, olewając jego wywalczone bezpunktowe, ale zasłużone, miejsce.
9. Perez się połasił na szybką pozycję na starcie i odbiło się czkawką. Taki urok GP u siebie w domu - presja ogromna.
Zaloguj się aby komentować