#spanie #obudzony #sen
Dziś już tylko jedno wybudzenie
Sen: otóż jestem w szkole średniej i jest egzamin, z języka polskiego xD
Materiały egzaminacyjne są w nim takie: arkusz do wypełnienia, gazetę wyborczą (xD), taki jakby tablet z drewna z filmikami.
Pytanie pierwsze: Jakimin slowami świnka Peppa wyraziła aprobatę na temat czegoś tam?
W śnie biorę ten tablet, odpalam pytanie, interaktywnie oglądam jak świnka Peppa idzie i gaworzy w jakimś dziwnym jezyku, a tam cyrylica w napisach, za cholerę nie wiem co jest napisane.
Pauzuje, przewijam, Peppa po rosyjsku coś naiwania, nie wiem co. Pauzuje, przewijam, w końcu dziwnym trafem najeżdzam na odpowiedni tekst z napisów, i jest zaliczone. Na kartce arkusza pojawia się zielony znaczek, 6 % testu zaliczone.
Oglądam dalej, jakas prognoza pogody i pytanie, oblicz prognozę pogody na rok 20370 wiedząc, że dziś w roku 2800 jest 31 stopni Celsjusza.
Pani pogodynka zaczyna wychodzić z ekranu, mogę nią sterować cofaniem i przewijaniem. Czas się kończy, ja 6% skończonego testu. W końcu strzelam -20 stopni Celsjusza.
Błąd odpadasz. Otwiera się taka zapadnia jak w simpsonach u kolesia od elektrowni i lecę w dół.
Budzę się. Tylko raz tej nocy.
Zapadam ponownie w sen. Śni mi się jakaś dziwna sytuacja, coś z lasem, jakieś rozmowy, głównie pierdoły.
Tym razem wybudzam się do snu lekkiego i mam taki dwojaki stan "dziś uruchomiłem 6 budzików w dwóch telefonach, uspokój się i śpij" i drugi " a weź sprawdź, przezorny zawsze ubezpieczony, hehe Korwin hehe".
Wstaję, sprawdzić godzinę, jest 7:00.
Nie jest źle, jest dziś nawet nieźle. Została mi tylko taka mgła senna, jakby otumanienie.
Dziś już tylko jedno wybudzenie
Sen: otóż jestem w szkole średniej i jest egzamin, z języka polskiego xD
Materiały egzaminacyjne są w nim takie: arkusz do wypełnienia, gazetę wyborczą (xD), taki jakby tablet z drewna z filmikami.
Pytanie pierwsze: Jakimin slowami świnka Peppa wyraziła aprobatę na temat czegoś tam?
W śnie biorę ten tablet, odpalam pytanie, interaktywnie oglądam jak świnka Peppa idzie i gaworzy w jakimś dziwnym jezyku, a tam cyrylica w napisach, za cholerę nie wiem co jest napisane.
Pauzuje, przewijam, Peppa po rosyjsku coś naiwania, nie wiem co. Pauzuje, przewijam, w końcu dziwnym trafem najeżdzam na odpowiedni tekst z napisów, i jest zaliczone. Na kartce arkusza pojawia się zielony znaczek, 6 % testu zaliczone.
Oglądam dalej, jakas prognoza pogody i pytanie, oblicz prognozę pogody na rok 20370 wiedząc, że dziś w roku 2800 jest 31 stopni Celsjusza.
Pani pogodynka zaczyna wychodzić z ekranu, mogę nią sterować cofaniem i przewijaniem. Czas się kończy, ja 6% skończonego testu. W końcu strzelam -20 stopni Celsjusza.
Błąd odpadasz. Otwiera się taka zapadnia jak w simpsonach u kolesia od elektrowni i lecę w dół.
Budzę się. Tylko raz tej nocy.
Zapadam ponownie w sen. Śni mi się jakaś dziwna sytuacja, coś z lasem, jakieś rozmowy, głównie pierdoły.
Tym razem wybudzam się do snu lekkiego i mam taki dwojaki stan "dziś uruchomiłem 6 budzików w dwóch telefonach, uspokój się i śpij" i drugi " a weź sprawdź, przezorny zawsze ubezpieczony, hehe Korwin hehe".
Wstaję, sprawdzić godzinę, jest 7:00.
Nie jest źle, jest dziś nawet nieźle. Została mi tylko taka mgła senna, jakby otumanienie.
jakie rzeczy?
@SuperSzturmowiec takie rzeczy
@SuperSzturmowiec Jakiekolwiek
Zaloguj się aby komentować