xyRon
Zawodowiec
Sogum - substancja o dosyć płynnej konsystencji wprowadzana do organizmu doodbytniczo za pomocą elastycznej rurki. O różnym "smaku" i zawartości, jak i właściwościach - od lodów po alkohol.
Świat gdzie wektor czasu zwrócony jest w przeciwną stronę z powodu wystąpienia efektu Hobarta. Ludzie po śmierci wstają z grobów jako "staronarodzeni" by z każdą chwilą młodnieć w końcu stając się dziećmi, później niemowlakami by ostatecznie skończyć w łonie matki, której ciało wchłonie niedawny płód, a ją wkrótce spotka podobny los, jak i każdego żywego człowieka w świecie gdzie czas biegnie wstecz.
Ludzie siadając do posiłku wyciągają brudny talerz ze zlewu lub zmywarki by następnie zwrócić nienaruszony posiłek na talerz, którego składniki odniosą do szafki bądź lodówki, a następnie do sklepu. Paląc papierosa wyciągają zgaszonego peta z popielniczki wdmuchując w niego dym powodując jego odbudowę by następnie schować całego papierosa do paczki.
Żegnają się słowami "Dzień dobry", a witają "Do widzenia".
Jednak nie wszystkie aspekty życia podlegają efektowi Hobarta, bo ludzie dalej pamiętają co działo się dnia wcześniejszego, a ich czyny mają następstwa w przeszłości, która jest ich przyszłością i przeszłością jednocześnie, tak jakby odwrócony wektor czasu dotyczył tylko niektórych aspektów życia. Odwrócił narodziny ze śmiercią. To każe zadać sobie pytanie czym różni się czas przed śmiercią z tym przed narodzinami? Być może niczym i nasze istnienie poza tym cielesnym jest taką samą nicością. Gdzie istnieliśmy przed narodzinami i czemu tego nie pamiętamy? Gdzie będziemy istnieć po śmierci? Czy po powrocie do życia w świecie odwróconego czasu będziemy mieć jakąś wiedzę o zaświatach?
O czym mowa? Tak na prawdę o książce Philipa K. Dicka o tytule "Wbrew wskazówkom zegara". Czytam sporo książek sci-fi i mam zamiar pisać takie dosyć luźne recenzje czy przemyślenia na ich temat być może niektórych zachęcając do ich przeczytania.
#scifi #ksiazki #xyronbooks
Świat gdzie wektor czasu zwrócony jest w przeciwną stronę z powodu wystąpienia efektu Hobarta. Ludzie po śmierci wstają z grobów jako "staronarodzeni" by z każdą chwilą młodnieć w końcu stając się dziećmi, później niemowlakami by ostatecznie skończyć w łonie matki, której ciało wchłonie niedawny płód, a ją wkrótce spotka podobny los, jak i każdego żywego człowieka w świecie gdzie czas biegnie wstecz.
Ludzie siadając do posiłku wyciągają brudny talerz ze zlewu lub zmywarki by następnie zwrócić nienaruszony posiłek na talerz, którego składniki odniosą do szafki bądź lodówki, a następnie do sklepu. Paląc papierosa wyciągają zgaszonego peta z popielniczki wdmuchując w niego dym powodując jego odbudowę by następnie schować całego papierosa do paczki.
Żegnają się słowami "Dzień dobry", a witają "Do widzenia".
Jednak nie wszystkie aspekty życia podlegają efektowi Hobarta, bo ludzie dalej pamiętają co działo się dnia wcześniejszego, a ich czyny mają następstwa w przeszłości, która jest ich przyszłością i przeszłością jednocześnie, tak jakby odwrócony wektor czasu dotyczył tylko niektórych aspektów życia. Odwrócił narodziny ze śmiercią. To każe zadać sobie pytanie czym różni się czas przed śmiercią z tym przed narodzinami? Być może niczym i nasze istnienie poza tym cielesnym jest taką samą nicością. Gdzie istnieliśmy przed narodzinami i czemu tego nie pamiętamy? Gdzie będziemy istnieć po śmierci? Czy po powrocie do życia w świecie odwróconego czasu będziemy mieć jakąś wiedzę o zaświatach?
O czym mowa? Tak na prawdę o książce Philipa K. Dicka o tytule "Wbrew wskazówkom zegara". Czytam sporo książek sci-fi i mam zamiar pisać takie dosyć luźne recenzje czy przemyślenia na ich temat być może niektórych zachęcając do ich przeczytania.
#scifi #ksiazki #xyronbooks
Zaloguj się aby komentować