Skandal na szczecińskim jarmarku świątecznym. Prorosyjskie zakonnice sprzedawały suweniry - Szczecin

Skandal na szczecińskim jarmarku świątecznym. Prorosyjskie zakonnice sprzedawały suweniry - Szczecin

Wszczecinie
Społeczność ukraińska i przeciwnicy reżimu Alaksandra Łukaszenki zorganizowali pikietę na szczecińskim jarmarku bożonarodzeniowym. Są oburzeni tym, że stanął na nim stragan z pamiątkami, dewocjonaliami i suwenirami należący do monasteru św. Elżbiety, który w Mińsku znany jest jako prorosyjska organizacja religijna, mocno zaangażowana we wspieranie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Mniszki, sprzedając swoje towary, odwiedzają rozmaite wydarzenia w Europie.

„To jest dla nas oburzające. To jest szok, że na jarmarku szczecińskim zobaczyliśmy ten stragan”

Obecność monasteru św. Elżbiety w Szczecinie odbiła się szerokim echem. W swoich mediach społecznościowych napisał o tym opozycyjny do reżimu Alaksandra Łukaszenki Biełsat.

„Prawosławne «elżbietanki» podróżują do krajów UE i zajmują się organizacją koncertów i handlem. Część uzyskanych środków na zakup lekarstw trafiających do rosyjskich oddziałów we wschodniej Ukrainie, a także na zakup samochodów dla rosyjskiej armii. Przy czym podczas swoich «tournée» przekonują organizatorów, że niosą pomoc humanitarną do Ukrainy, ale nie precyzują, dla której strony konfliktu” – czytamy w poście Biełsatu.
W poniedziałek w alei kwiatowej odbyła się pikieta przeciwko obecności zakonu na szczecińskim wydarzeniu.

– Monastyr świętej Elżbiety działa na rzecz reżimu Alaksandra Łukaszenki. To już nie jest zakon, a holding biznesowy, który za pewne preferencje polityczne może robić wszystko, co im się podoba. One organizują nawet zbiórki na rzecz trwania wojny w Rosji. Łukaszenka składał im osobiste podziękowania za działanie. Zakon bezkarny, wszystko im wolno, dobrze prosperują i w dziwny sposób przez te lata dostają wizy i wjeżdżają do Europy na wydarzenia. To nie jest tak, że one są tylko w Szczecinie – mówi Olga Chomicz, Inicjatywa społeczna Białorusinów Szczecin 646. – To jest dla nas oburzające. To jest szok, że na jarmarku szczecińskim zobaczyliśmy ten stragan. Szybko zorganizowaliśmy pikietę, rozesłaliśmy informację wszędzie gdzie się da i napisaliśmy do organizatorów jarmarku. Te siostry oszukują, nie mówią, że zbierają na rosyjską agresję, one się przedstawiają jako siostry sprzedające suweniry i upominki.
Szybka reakcja Żeglugi Szczecińskiej

Głos w sprawie zabrała już odpowiedzialna za organizację jarmark Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia. Miejska spółka odcina się od stoiska obecnego na jarmarku i zapowiada szybkie rozwiązanie umowy z kontrowersyjnym zakonem.

– Każdy podmiot, który zgłasza chęć udziału w jarmarku bożonarodzeniowym, jest weryfikowany pod kątem legalności prowadzenia działalności. Nie mieliśmy wcześniej wiedzy na temat tego, że wskazany podmiot może wspierać działania prorosyjskie. W związku z zaistniałą sytuacją, zapadła decyzja o możliwie jak najszybszym rozwiązaniu umowy i uniemożliwieniu dalszej sprzedaży na jarmarku – informuje Celina Wołosz z Żeglugi Szczecińskiej Turystyki Wydarzenia.
Interwencję w sprawie zapowiedział również radny KO Wojciech Dorżynkiewicz.

„Białoruskie mniszki sprzedają dewocjonalia i upominki na jarmarku w Szczecinie. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że klasztor przeznacza część zysku ze swoich działalności na zakup lekarstw czy samochodów dla rosyjskich żołnierzy walczących w Ukrainie. Żegluga Szczecińska pewnie znowu powie, że to legalny biznes, Panie złożyły odpowiedni wniosek i klasztor zapłacił za wynajem domku (tak było w przypadku organizacji gali freak fight w Netto Arenie). Ja natomiast znowu stwierdzam, że jednak warto zastanowić się nad podpisywanymi umowami. Nie z każdym warto współpracować i nie na wszystkim zarobić” – napisał radny Wojciech Dorżynkiewicz.
Radny KO ma wystosować interpelację w tej sprawie.

#wojnanaukrainie #biznes #polityka

Komentarze (8)

Helio09.

A sprzedają JeZusa?

Podobno chodził za 30 srebrników?

sierzant_armii_12_malp

@Helio09. Była tylko jedna sztuka, niestety.


Ale w większej ilości są skarpetki Jana Pawła II.

sierzant_armii_12_malp

A popieranie wojny napastniczej nie jest u nas czasami przestępstwem? Jeśli tak, to dlaczego te panie jeszcze nie siedzą za kratkami?

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@sierzant_armii_12_malp bo "hur dur religia" Dla przypomnienia- powszechne zajebanie na wszelkie świętości w naszym społeczeństwie dalej jest tak duże, że ta skończona hołota potrafi bronić księdza ze swojej parafii, co im dzieci molestuje od lat. Kiedyś był artykuł, że się dziewczyna poskarżyła matce, że klecha ją obmacywał, to ta zamiast swoje własne dziecko wesprzeć, to jeszcze dała jej w pysk i powiedziała, że ma iść i publicznie przeprosić świętobliwego za te "oszczerstwa" bo inaczej ją wyrzuci z domu. W tym samym artykule jakaś stara torba rzuciła też "no i co z tego? komu on przeszkadza? nas dotykał, nasze dzieci dotyka, a teraz gówniarze mają z tym problem". Pedofilów się przenosi z parafii do parafii i stare dewociarstwo tylko rzuca na tacę i składa do tego wszystkiego rączki co niedziela drąc się z pierwszej ławki, bo taki dobry, bo taki miły, bo panbucek.

razALgul

@NiebieskiSzpadelNihilizmu najgorsze jest to, że to nie jeden taki przypadek był... po*ebani ludzie.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@razALgul a skąd, to całe pokolenia zostały tak zaprogramowane, częściowo dzięki komunie i tej jebitnej ściemie, że KK pomagał opozycji walczyć komuchami. I motłoch to łyknął i szedł gremialnie składać rączki, będąc totalnie ślepymi na to że co trzeci klecha był TW.

razALgul

@NiebieskiSzpadelNihilizmu prawda...

Fly_agaric

Jakieś zainteresowanie jednak było - konfiarskie kuce pewnie popędziły robić loda Baćce.

Zaloguj się aby komentować