Siedziałem znudzony w domu, więc zacząłem przeglądać pomysły na wakacje. Wybór padł na Filipiny. Wyruszyłem w czwartek wieczorem z Heathrow, było 30 stopni, ale było znośnie. W samolocie zamówiłem sobie danie wegańskie, bo skoro przygoda to przygoda. Zjadłem marynowane tofu, z ryżem basmati i brokułami. Najlepsze były brokuły, a ja nie cierpię brokułów. Nikt obok mnie nie siedział, to było fajne, bo miałem więcej miejsca i prywatności. Nie wiem kto wymyślił w Dreamlinerze, że nie ma osobistych nawiewów powietrza, tylko jest jedna główna klimatyzacja. W samolocie było za ciepło, siedziałem spocony. Swoją drogą, leciałem liniami Oman Air, duży samolot, każde siedzenie miało swój wyświetlacz gdzie można było oglądać filmy, seriale, słuchać muzyki lub w czasie rzeczywistym obserwować grafikę lotu wraz z danymi o prędkości itd. Co mnie zaciekawiło, to na mapce oprócz pobliskich miast, zawsze wyświetlała się odległość i kierunek do Mekki. Lecieliśmy nad Dubajem, pomyślałem sobie "super widoki, szkoda że jest ciemno i lecimy nad chmurami". Po prawie 7 godzinach wylądowałem w Omanie, a dokładnie w Muscat. Z powietrza było widać piasek, góry, góry piasku i wodę. Pomyślałem sobie, że fajna cementownia by była. Na lotnisku w Muscat poczułem się jak w innym świecie. Mnóstwo Arabów, kobiet-ninja i ogólnie jakąś dziwna atmosfera. Jako że vapuję, szukałem miejsca do palenia. Lot tranzytowy, więc nie mogłem wyjść na zewnątrz. Znalazłem. Pomieszczenie 5m² obok jednej z bramek, wewnątrz terminala. W środku było z 20 osób, które paliły fajki. Wszedłem, wziąłem dwa wdechy i to mi wystarczyło, żeby zaspokoić głód nikotynowy po 7 godzinach bez e-fajka. Wyszedłem, bo czułem, że zaraz zemdleję. Skierowałem się do bramki która prowadziła do samolotu do Manili na Filipinach. Stanąłem w kolejce i dość szybko okazało się, że jestem jedynym białym, wśród setek Filipińczyków. Przede mną stała kobieta, która sięgała mi głową do piersi, miała z 20, 30, a może i 50 lat, nie wiem. Rozejrzałem się dookoła i prawie wszyscy Filipińczycy wyglądali na pomiędzy 20 i 50 lat. Na bramce stał Murzyn, jedyny jakiego spotkałem na tym lotnisku, a zwiedziłem dość sporo w poszukiwaniu miejsca do palenia. Gdy przyszła moja kolej, podałem mu swój bilet i paszport, z uśmiechem mówiąc "teraz wiem jak się czujesz...". Byłem zmęczony, mózg nie za bardzo pracował i dopiero po chwili zastanowiłem się czy mi przypadkiem nie przypierdoli z sierpowego. Zaśmiał się, oddał dokumenty, po czym życzył mi udanego lotu. Nikomu w kolejce przede mną tak nie powiedział. Za bramką były schody w dół, które prowadziły do poczekalni w której było mnóstwo Filipińczyków i każdy się na mnie patrzył. Głupie uczucie. W końcu udaliśmy się do samolotu, kolejny Dreamliner. Usiadłem w swoim miejscu, na pokład wchodziło coraz więcej ludzi. Miałem wrażenie, że wszyscy się znają, bo coś tam do siebie gadają, śmieją się i ogólnie jest rodzinna atmosfera. Jedna z Filipinek usiadła obok mnie, a (chyba) jej koleżanki zrobiły chórem "uuuuu". Do Manili było 8 godzin z hakiem lotu, przez cały ten czas prawie wszyscy w samolocie gadali, podczas gdy ja oglądałem sobie Przyjaciół i co jakiś czas zerkałem gdzie jest Mekka. Zaczęło się ściemniać, spojrzałem na zegarek - 11 rano. Hmm... Tym razem zamówiłem sobie kurczaka z ryżem i kukurydzą, a na deser był mus czekoladowy. Cieszyłem się, że w końcu zabiłem smak tego pieprzonego tofu. Po 8 godzinach zaczęliśmy zbierać się do lądowania. Kto się śmieje z klaszczących Polaków w Ryanair, ten nigdy nie leciał z Filipińczykami. Cały samolot zaczął klaskać zanim samolot dotknął pasa, a gdy to już zrobił, to wszyscy zaczęli wiwatować i gwizdać.

Teraz siedzę sobie w hotelu w Makati, piszę ten post i w następnym planuję opisać pierwsze wrażenia z Manili. A potem na hotelowy basen i spa, później czerwona dzielnica, która znajduje się kilka ulic od hotelu, a o czym nie wiedziałem dopóki ktoś mnie o tym nie uświadomił.

#podrozujzhejto #filipiny
e7f00839-e6fa-46fc-9347-ed617ac1a0c6
37c8f3a8-4d22-4de4-87d1-9c9d6a824ccc
Felonious_Gru

@dolitd skąd murzyn żyjący w omanie zna polski?

Felonious_Gru

@dolitd btw, dorzuć swój tag bo przyjemnie się czyta

the_good_the_bad_the_ugly

@dolitd o, ciekawie i bez tego całego instagramowego podróżniczego hurraentuzjazmu. Dawaj więcej.

ali7200

@Felonious_Gru miał kiedyś dziewczynę z Polski #pdk

Pan_Buk

@dolitd Znudzony zacząłem czytać, ale mnie wciągnęło. Bardzo fajnie i wciągająco piszesz. Pisz więcej!

Arxr

@dolitd 

Spędziłem ponad miesiąc na Filipinach, będziesz atrakcją dla miejscowych

Poczytaj o smutnej historii Filipin, o tym co USA im zrobiło, o wpływie USA na to jak wyglądają Filipiny. Jak się bedziesz cieszyć czymś schłodzonym, pamiętaj, że to dzięki Amerykanom. Polecam Halo-halo. Możesz spróbować Baluta, ale się najpierw rozeznaj co to Nie zdziw się jak w Supermarkecie będą odprawiać mszę. Są bardzo religijni l, a Polacy i Filipińczycy bardzo do siebie podobni, tylko jakby więcej w nich radości. Uważaj na siebie i miłego wypoczynku!

powodzenia

@Arxr a co USA zrobiło Filipinom?

GrindFaterAnona

@powodzenia no nie wiesz? Poczytaj historię xD

Arxr

@powodzenia @GrindFaterAnona


Nie miałem czasu pisać posta, zresztą, w dobie internetu nie trudno poszukać... Wojna o Niepodległość Filipin, zaraz po wyrwaniu się z pod buta Hiszpanii na przełomie XIX i XX wieku. Następnie, stacjonujące wojska przez kolejne lata lubiły 'towarzystwo' miejscowych dziewczyn. Jest wielu Filipińczyków, którzy są potomkami żołnierzy amerykańskich, którzy zostawili te kobiety na miejscu z dzieciakiem, nie wzięli żadnej odpowiedzialności. I spotykasz starszego człowieka o imieniu Rusty. I możesz domyślić się jaka była jego przeszłość, jak mógł być traktowany jako potomek Amerykanina, wychowywać się bez ojca w tym biednym kraju. Ale tak, co ja będę pisać. Można poszukać w internecie.

GtotheG

@dolitd super, zazdro

powodzenia

@dolitd z tą cementownią się mylisz:p pustynny piasek nie nadaje się do betonu

Ludzik

Opisuj dalej - planuje wybrać się gdzieś do Azji w grudniu i póki co Filipiny są na prowadzenie więc mega chętnie będę siedział Twój wyjazd!

GrindFaterAnona

Nikomu w kolejce przede mną tak nie powiedział

@dolitd <3 to jeszcze sprawdz czy ci swoj numer telefonu do paszportu wpisał

Tylko_Seweryn

@dolitd jaki budżet wariacie i czy lecisz sam?

Zaloguj się aby komentować