(...) sądzę, że gdyby chociaż jeden człowiek wyżył się w pełni i całkowicie, nadając kształt każdemu swemu uczuciu, wyrażając każdą myśl, urzeczywistniając każde marzenie już przez to spłynęłaby na świat taka olbrzymia fala szczęścia, że musielibyśmy zapomnieć o chorobliwości średniowiecza i powrócić do ideału helleńskiego, a może nawet doszlibyśmy do czegoś subtelniejszego, bogatszego niż ideał helleński. Ale najodważniejszy z nas boi się samego siebie.

Zaloguj się aby komentować