Rząd próbuje stłumić bunt lekarzy. Chodzi o przyjmowanie medyków z zagranicy
Samorząd lekarski stanął okoniem i nie zamierza bezkrytycznie dopuszczać do pracy w Polsce medyków spoza Unii Europejskiej. Resort zdrowia zdecydował się więc skierować sprawę do Sądu Najwyższego – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”.
"Toczący się od kilku tygodni spór w praktyce blokuje możliwość ściągnięcia do kraju personelu medycznego np. z Ukrainy. I to w momencie, kiedy każde lekarskie ręce są na wagę złota" - podkreśla "DGP".
By lekarz spoza Unii Europejskiej mógł zacząć pracę w Polsce, decyzję musi wydać minister zdrowia, zaś okręgowa rada lekarska ma siedem dni, by na tej podstawie potwierdzić prawo wykonywania zawodu
(...)
Jak podkreśla jednak "Dziennik Gazeta Prawna": "Dla samorządu lekarskiego taka procedura to za mało, by wziąć odpowiedzialność za to, kto będzie leczył pacjentów".
Więcej na ten temat: https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/polska/news-rzad-probuje-stlumic-bunt-lekarzy-chodzi-o-przyjmowanie-medy,nId,5083702
8cbba7c5-2f55-49ea-a487-3834239f7d0f
kawak

Z jednej strony chciał bym, żeby miał kto mnie leczyć.

Z drugiej w moim regionie ciężko znaleźć pracę bez znajomości ukraińskiego...

Z trzeciej Lekarz powinien mieć obowiązek pracować w kraju przez 10 lat po zakończeniu studiów.

A nie po studiach emigracja.. ehh Psia dupa..

HaHard

@kawak teraz jest tak, że lekarze bronią swoich pozycji, jednocześnie broniąc dobra pacjentów. Na Wykopie ktoś mówił, że polski lekarz pracujący z lekarką, która przyjechała z Ukrainy, po jakimś czasie stwierdził, że wspomniana nie potrafi odróżnić żyły od tętnicy. W zasadzie z wszystkim co napisałeś się zgadzam, zastawiam się jednak czy rzeczywiście jakość ukraińskich doktorów jest tak niska

Zaloguj się aby komentować