Rwa barkowa to chyba najgorsze kurewstwo, jakie mnie spotkało. Muszę przy tym wspomnieć, że trochę przeżyłem: wypadek - połamane prawe kończyny, z biegiem lat 7 operacji kolana - ostateczne endoproteza, rwa kulszowa - dyskopatia/operacja. Jednak rwa barkowa to specyficzny przypadek, bo leczenie jest długie i robią wszystko, by uniknąć skalpela.
Tymczasem człowiek cierpi, bo ból jest potworny - specyficzny, elektryzujący, promieniujący, odrętwiający, wędrujący od ręki przez bark do łopatki. Każdy ruch głową go wzmaga.
Przepisali leki, ale czuję tylko małą poprawę. Doreta działa ok 4 godziny, więc idę spać późno, by dotrwać w śnie do rana. Rzadko się udaje. Dziś pociągnąłem do 3:30.
Kolejnym etapem, który mi proponują, jest blokada okołokorzeniowa. Tylko czy będzie skuteczna? Czytałem o przypadkach, gdy taki zabieg wzmagał ból. Mam wątpliwości...
#zdrowie
BlackpillowaJulka

To karma za wyzywanie sojowego moderatora

BillyFuckboy

@BlackpillowaJulka to ty tez sie pilnuj w takim razie bo karma to bicz

ulan_mazowiecki

@BlackpillowaJulka też tak myślę, będę żałował tamtych słów do końca życia

BlackpillowaJulka

@BillyFuckboy ja jestem grzeczna jak owieczka

BillyFuckboy

@BlackpillowaJulka czarna

Sulik

@ulan_mazowiecki blokada to uznana i skuteczna metoda

Zaloguj się aby komentować