Tak, a jakby Ukraina się poddała to żaden obywatel Ukrainy już by nie zginął z rąk rosyjskich. Żadnych pokazowych procesów, żadnej denazyfikacji elementu, który mógłby podważać zależność Ukrainy od Rosji, żadnych opresji, żadnych "nieznanych sprawców", żadnych mordów sądowych -- tego Rosja przecież by nigdy nie zrobiła!
@Polinik Tego nie powiedziałem. Jednak IMHO dla przeciętnego zjadacza chleba, anihilacja wszystkiego co kochasz, jest nieporównywalnie gorsza, od potencjalnych negatywnych konsekwencji rządów ruskich małp.
Ruscy mieliby wówczas drugi Afganistan. Opór Ukraińców wobec okupantów wcale by nie zmalał. Nie zaczęli by nagle kochać ruskich. Koszty utrzymania tego wszystkiego szybko by rozłożyły ruskich na łopatki.
@Lucor Moja babcia i mój dziadek mieli odmienną opinię.
A ich opinia, w odróżnieniu od mojej i Twojej -- oparta była na doświadczeniach bycia "wyzwolonym" przez ruskich a potem 50 latach życia w ruskim mirze.
@Farmer111 Afganistanu nikt nie zbombardował atomem. Taką Japonię natomiast tak i na tym opieram swoje przemyślenia.
@Polinik Powiedz mi więc, jaka była ich opinia, na temat wizji zniszczenia Polski atomem?
@Lucor Jezu, Wy ciągle macie na agendzie straszenie co i rusz atomem? XD
Trzensem siem i bojem, jak moja babcia i dziadek, 50 lat się trzęśli i bali. XD
Weź tam powiedz na daily podczas odprawy, że straszenie atomem nie dość, że nie działa to przeszło w śmieszność.
@Polinik Brak argumentów = ty onuco. Pierwszy raz coś napisałem chyba o atomie i próbuje przeprowadzić jakąś konstruktywną rozmowę.
@Lucor Ukraińcy wiedzą dobrze co to ruski mir i już wielokrotnie padały hasła że lepiej nie żyć wcale niż po ruskim butem, więc pewnie opór wcale by nie zmalał, a może wręcz przestawiłby się w tryb "samobójczy" dla tych którzy straciliby w takich atakach rodziny.
@Tiruriru I to jest odpowiedź na poziomie. Co z resztą rodzin, która nie straciła nikogo, ale zagrożenie jest nadal realne. Też się przestawią w tryb "samobójczy", czy raczej postarają się ocalić to co pozostało.
@Lucor nie da się tego zrobić bez nalotów nad miastami, a nad miasta ruscy nie podlecą bo Ukraina ma OPL. Pociskami kierowanymi i dronami nie zniszczysz dużych miast.
@Lucor
Brak argumentów = ty onuco.
Ciekawe, nie napisałem "onuco". Uderz w stół...?
Wrzucanie w każdą dyskusję straszenia uderzeniem atomowym wpisuje się w ruską narrację. Czy robisz to za darmo, czy służbowo -- nie ma znaczenia. Tak czy siak wpisujesz się w ruskie straszenie atomem, czy to jako funkcjonariusz czy jako "pożyteczny idiota", jak to ujmował Lenin.
50 lat ludzie żyli z widmem wojny nuklearnej, a mimo to nie wybuchła. Przez te 50 lat toczono wojny zastępcze z bezpośrednim udziałem jednego mocarstwa oraz proxy drugiego -- a mimo to ani Wietnamu, ani Kambodży, ani Korei, ani Afganistanu nie zrównano atomowo z ziemią.
Pierwszy raz coś napisałem chyba o atomie
Drugi. W jednej dyskusji.
@Lucor może i Rosja by wygrała z Ukrainą, ale za to przegrałaby z NATO i cały świat by jej nienawidził. Atomówki odstraszają, póki nie są używane.
@Polinik Niezłe projekcje tam masz. Nie wrzuciłem nic w dyskusje, tylko ją rozpoczełem. Racja - najprawdopodobniej żadnego ataku, ani tym bardziej wojny atomowej nie będzie. Wyrażam jedynie opinie, że ruscy wygraliby wojnę z Ukrainą. Czytaj że zrozumieniem.
Zaloguj się aby komentować