Moja rozkmina jest następująca: czy może np. warto byłoby kupić jakiegoś używanego macbooka jako taki sprzęt na wyjazdy (i do zabierania ze sobą do pracy) i spróbować sprzedać lapka i ipada? Wtedy zamiast 3 sprzętów miałabym dwa. Zaś macbooki są lżejsze niż normalne laptopy i mniejsze, mają też chyba całkiem spoko baterie - mój laptok właściwie cały czas potrzebuje podłączenia do prądu. I ogólnie dają "swag".
Mimo, że mój lapek jest w dobrym stanie, ma dysk SSD, w miarę dobry procesor i kartę (ale Crysisa nie uciągnie, nie ma co się łudzić), pewnie nie wzięłabym za niego więcej niż np. 500 zł (to bardzo optymistyczne założenie), za ipada (z klawiaturą) pewnie może dałoby się wziąć tysiaka? Może przesadzam, nie znam cen.
Czy w ogóle kupno używanego macbooka to dobry pomysł? A jeśli tak, to jaki byłby dobry do takich typowo "biurowych" zastosowań? Gdzie szukać takiego sprzętu? Trochę boję się olx, bo jak ktoś mi wciśnie jakiś szajs, to jak potem będę mogła dochodzić swoich praw?
Z góry dziękuję za pomoc.
#pytanie #komputery #apple
@rain moim zdaniem MacBook Air z M1 będzie dobrze spełniał takie zadanie i posłuży na lata.
Poza tym polecam poszukać na stronie Appla sprzęty odnowione - masz rok gwarancji, można wziąć na fakturę, a nie wiem czy nie ma zniżki dla nauczycieli (może akademickich też).
@lactozzi sprawdziłam na ich stronie - faktycznie mają zniżki dla nauczycieli (napisali, że wszystkich, więc może też akademickich), ale ich oferta sprzętów "refurbished" jest mała, za to ceny powalające. Myślałam o jakimś kilkuletnim macbooku air, choć wtedy nie miałby procesora "m" tylko innych firm. Nie chciałabym wydawać dużo forsy, bo przecież mam swój główny stacjonarny komputer, który ma ledwie 1.5 roku.
@rain odradzam coś innego niż M1/M2
na stronę z odnowionymi trzeba wchodzić regularnie, bo coś wrzucają co jakiś czas. Sam tam już dwa sprzęty uplowałem i sobię chwalę
@lactozzi to są jakieś sprzęty poleasingowe, czy też ktoś kupuje nowego maca i w rozliczeniu oddaje starego?
A teraz zupełnie głupie pytanie - taką używkę dostaje się z wgranym systemem i wszystkimi programami, prawda? Np. będę mieć Garageband? Na ipadzie mam i czasem używam tej apki do nagrywania muzyki.
@rain tak, jest cały MacOS
@lactozzi czy 4000 za takiego nowego aira z m1 to dobra cena? Poszłam do sklepu appla i akurat mają w ofercie.
@rain imo cena ok, ale to pewnie 8GB. Jak na kilka lat, to bym celował w 16GB
Kup sobie macbooka pro m3, wypierdol resztę śmieci i przestań biedaczyć
@GODPL jak tylko wygram w totka.
Macbooki mają dobre baterie ale muszą być nowe, używka będzie miała swoje problemy chyba że się wykosztujesz na wymianę baterii.
Jak używka to tylko z M1/M2. Nowa architektura procesora i dużo lepszy czas na baterii. Starsze mają Intele i Apple bardzo chce je ubić, sprzęt bez przyszłości. Jeżeli to ma być tylko coś biurowego i ogarniasz to na swoim lapku to każdy macbook da radę, za te pieniądze ile to kosztuje to powiniem.
Ogólnie to często wygląda tak że ci z kasą kupują lapka z M3, sprzedają "starego" z M1/M2 i potem jest ten drugi szereg właścicieli co albo nie chcą tyle wydawać na sprzęt albo po prostu nie ma tyle. Używane Apple ma branie ale jak to kupować i od kogo to nie pomogę.
Mogę tylko klawitera polecić bo on jest tak kultowy że magia appla nie niego nie działa więc powie co i jak. Ostatnio nawet dostał sprzęt do testów co się nie zdarza na polski YT gdzie musisz sobie go kupić żeby recenzować ale nagrał taki materiał że więcej już nie dostanie.
Polecam sprzedaż poprzez licytacje na allegro, mniej debili się trafia i mniej pytań a zwłaszcza jakiś negocjacji . Zakup chyba też bo będziesz miał chyba opcje zwrotu na allegro. Używany sprzęt zwłaszcza elektronika czy fitness to dobra opcja.
@pokeminatour zapomniałam już, że w ogóle na allegro była opcja licytacji. Dzięki za podpowiedź.
@rain słabo siedzę w używkach ale moim zdaniem dobrze kombinujesz.
Mój MacBook (late 2014) właśnie kończy żywot i będę zmieniał ale celuje w M3 oczywiście nowe.
Ale to pokazuje że nawet 10 letni macbook może być używany do codziennego użytku domowo/biurowego.
Jedyne błędne założenie to pozbycie się iPada. Na wyjazdy/konsumpcje treści to wg mnie idealne narzędzia i jakbym się uparł to mógłbym zrezygnować z MacBooka na rzecz iPada. Więc może sprzedaj łapka i iPada i kup nowszego iPada?
@Astro mam iPada Pro i myślałem, że mi zastąpi MacBooka na wyjazdy. Niestety nie. Przez to, że to nie jest pełny MacOS, to jednak niełatwo się pracuje (mimo, że śmiga szybko, bo M1). Ale za to robi za drugi monitor w podróży 😜
@lactozzi Do teraz nie ogarniam po co oni kombinują z tym Ipadem pro i osobnym systemem. MS zrobił Surface i działa, wolniej i słabiej ale system jest ten sam. Jak trzeba zrobić coś wymagającego to zrobi to swoim tempem. W applu widzę że czekają, jak sprzedaż siądzie to wtedy pokażą "innowację".
@L4RU55O dokładnie. Z każdą aktualizacją robię sobie nadzieję. Ale na darmo.
@Astro gdyby chodziło mi tylko np. o sprawdzanie maila czy oglądanie youtube to ipad by wystarczył. Ale jak jadę gdzieś np. na miesiąc i w tym czasie piszę artykuł, lepszy jest jednak laptop.
@rain mam klawiaturę logitecha do iPada i pracuje się prawie identycznie jak na Air. Fakt że trzeba było zmienić kilka nawyków. I jeśli to tylko pisanie art to jednak bym rozważał zostanie przy iPadzie.
Jeśli jednak myślisz o przesiadce na MacBooka to może napisz czego oczekujesz. Łatwiej będzie ocenić czy możesz jescze szukać używki z Intelem czy jednak już lepiej celować w M1.
@lactozzi z ciekawości czego brakuje tobie na iPadzie? Bo może tylko ja mam taki komfort że na wypadach całkowicie zastępuje mi MacBooka (chociaż najdłuższy czas to 9-12 dni całkowitej przesiadki).
@Astro fatalnie się na nim prowadzi spotkania, dzieli ekranem.
@Astro jest mały i czasem zupełnie niewygodny. Pisanie w wordzie jest na nim trudne - np. bardzo ciężko jest dodawać przypisy do tekstu. A ja przede wszystkim potrzebuję narzędzia do pisania i przechowywania plików tekstowych i graficznych. Często też robię prezentacje, ale używam do nich canva.com - korzystanie z niej na ipadzie to prawdziwa męka. Po prostu - potrzebuję lekkiego, wydajnego laptopa o dość niewielkich (ale bez przesady, czytanie i pisanie na czymś co ma np. przekątną 10" jest na dłuższą metę męczące) rozmiarach. Czegoś co można wziąć np. do plecaka gdy jedzie się w podróż i wyciągnąć sobie w pociągu by coś porobić. Albo wziąć na wykład czy konferencję i móc czytać z niego tekst.
@lactozzi faktycznie. To robię od „święta”. Więc mam małe doświadczenie.
@rain no to faktycznie MacBook. Tylko apki MS są zasobożerne więc kup jak najmłodszą i najwydajniejszą wersję na jaką możesz sobie pozwolić.
@Astro myślałam raczej nad jakimś używanym sprzętem. No bo w zasadzie już mam swój "główny" komputer, który kosztował mnie parę tysięcy, więc wkładanie kolejnych grubych tysięcy w coś, co ma mieć jedynie pomocniczy charakter staje się rozrzutnością. Ogólnie "zawsze" chciałam mieć jakiegoś macbooka, ale nigdy mi się to nie spinało finansowo. Nawet teraz, gdy mogę sobie w zasadzie pozwolić na taki wydatek dalej trochę głupio mi wydawać kupę kasy na coś, co nie jest mi niezbędne - w końcu mam laptopa i ipada. Ale laptop tylko teraz siedzi w szafie. Zaś na wykłady zabieram właśnie ipada. Chciałabym po prostu zmniejszyć liczbę posiadanych sprzętów. Ipada zresztą kupiłam jadąc na miesiąc zagranicę - laptop wydawał mi się zbyt ciężki i nieporęczny. No i zostałam z tymi dwoma sprzętami. A potem, z myślą o tym, że warto byłoby mieć coś, co będzie naprawdę wydajne i łatwiejsze do rozbudowy, kupiłam peceta. Więc mam już trzy sprzęty o nakładających się częściowo funkcjach. Przy czym mój laptop źle znosi nie używanie i przez to zresztą muszę iść z nim do serwisu. Pomyślałam, że mając np. macbooka mogłabym go używać częściej, może też lepiej by znosił przerwy w używaniu? No i macbooki mają podobno dobre baterie - odchodzi więc noszenie ze sobą kabla.
Nawet przeszło mi przez myśl, że inne firmy też mają takie ultrabooki w ofercie, ale heh, nie są znacząco tańsze od apple'a, ale są mniej "sexy".
@rain ja bym już do Windowsa nie wrócił. Ciężko to opisać ale wygoda i niezawodność MacBooków mi zaimponowała na maxa. I nie, nie są idealne ale deklasują windowsowe zabawki.
wkładanie „grubych tysięcy” w jabłkowe zabawki różni się też czasem pracy. Przed MacBookami nigdy nie myślałem że będę używał jednego laptopa przez prawo klienta 10 lat. Niestety niedawno padla
mu bateria i teraz jak trzyma godzinę to jest ok. Ale przez te wszystkie lata nie bardzo pamiętałem czym jest ładowarka w podróży. Nie musiałem co chwilę dorzucać ramu, zmieniać dysku na SSD (był już w standardzie) ani męczyć się z wieszającym się czy kapryśnym systemem.
więc celuj w używkę ale jeśli dasz radę to coś z M1.
@rain Nie wiem ile chcesz wydać ale jak patrzę ile te lapki kosztują to ja bym chyba sobie odpuścił. M1 kosztuje z 4 tysiące żeby to miało sens bo 8 GB to mało, za jakiś czas będzie bolało. Widać że lubisz trzymać długo sprzęt więc nic z Intelem nie wchodzi w grę. Apple jest bardzo wredne i w temacie procesorów może zrobić brzydki manewr.
Nie wiem czy nie lepszym wyjściem będzie kupno jednak Windowsa, używki poleasingowe można dostał dużo taniej a często mają wymienione baterie.
Musisz zdecydować czy chcesz dopłacić do "sexi".
Zaloguj się aby komentować