Rosyjskie społeczeństwo, biznes i gospodarka, a sankcje i mobilizacja. Profesor Natalia Zubarewicz. Rosyjska gospodarka Część 2/2

Rosyjskie społeczeństwo, biznes i gospodarka, a sankcje i mobilizacja. Profesor Natalia Zubarewicz. Rosyjska gospodarka Część 2/2

YouTube
Oto obiecywana druga część materiału o rosyjskiej gospodarce. Tym razem przedstawiam materiał z 19 listopada, więc jest całkiem świeży i obfitujący w interesujące informacje. Szczególnie ciekawa jest druga część, gdzie dyskusja zeszła na plan rosyjskiego społeczeństwa. Jest to niejako próba wytłumaczenia z czego wynika, że rosyjskie społeczeństwo jest takie, a nie inne.

Komentarze (14)

lexico

@Andromeda Bardzo ciekawe i zarazem smutne wnioski.

Nemrod

@Andromeda Zapytam w końcu: czemu w tych tłumaczeniach z uporem maniaka pojawia się tworek "wraże" zamiast wrogie? Pytam w sumie z ciekawości, bo o ile przy napisach sądziłem, że to może robi ktoś trzeci, kto bieglej posługuje się ruskim niż polskim, to jednak słychać to też w kwestiach mówionych, a jednak Twoja polszczyzna jest na dobrym poziomie (lub ponadprzeciętnym na tle polskiego YT). To jest jakiś rodzaj easter egga?

Jira

Ten fragment o społeczeństwie biednym które jest zainteresowane tylko najbliższym otoczeniem nasuwa ciekawe wnioski gdyby przyrównać to do naszej części społeczeństwa potocznie nazywanego Polską B

eloyard

@Nemrod "wraży" jest normalnie używany w języku polskim. Słowo nietypowe, ale jest akceptowalne. SJP wymienia je jako poprawne. W przypadku tematów rosyjskich wręcz dodaje kolorytu.

Jumis

Bardzo ciekawy materiał. Słuchanie pani profesor to czysta przyjemnosc

Nemrod

@eloyard chyba na Podlasiu, bo nigdy w życiu tego nie słyszałem, ale fakt: do ściany wschodniej mam dość daleko

[fakt, jest w sjp]

eloyard

@Nemrod nie od dziś wiadomo, ze Podlasie rządzi SJP. /s


Kolego, przyznaj się, że książek nie czytasz, a nie jakieś kombinacje urządzasz.

Nemrod

@eloyard czytam, ale nie autorów pochodzących z Podlasia

przecież to jest ewidentny rusycyzm, rozumiem, że funkcjonuje w j. polskim, jak wiele innych wyrazów zapożyczonych, ale nie jestem z tej wschodniej bajki po prostu

Man_of_Gx

Ostatnie 15 minut to jeden z najciekawszych fragmentów w historii kanału, dobry przyczynek do objaśnienia rzekomej niezmierzonej głębi rosyjskiej duszy (co Dostojewskiemu zajęło naście tysięcy stron, ale to był psychopata i grafoman, nie to co pani profesor). Jest to też jedna z bardziej niebezpiecznych, bo demaskujących sedno problemu krytyka reżimu przy której Gurkinady to tylko ujadanie wsiowego burka. Nawet bezwzględne szyderstwo Niewzorowa nie zrobiło na mnie takiego wrażenia.


W dobrych miejscach szukasz @Andromeda



Gx

Nemrod

@eloyard no generalnie oni graniczą z ruskimi, ewentualnie jeszcze warmińsko-mazurskie i lubelskie?

Bo na Ukrainie nie mówi się wraże, więc Podkarpacie odpada.

A w słowniku jest rusycyzm, tak jak często są i wyrazy gwarowe - nawet sobie sprawdziłem na wiki jakie są tam rusycyzmy i części z nich nawet nie słyszałem. Czemu? Bo nie mieszkam na terytoriach, które były pod zaborem rosyjskim - proste.

eloyard

@Nemrod rozumiem, że italianizmy funkcjonują tylko w regionach Polski sąsiadującymi z Włochami? xD


Powtórzę: którzy autorzy cytatów z korpusu są z Podlaskiego, Warmińsko-Mazurskiego (chociaż nie wiem skąd je wziąłeś - toż to byłe Prusy) lub Lubelskiego? Zwłaszcza ewidentny cytat z Wiedźmina świeci w oczy xD


Po prostu nie znasz tego słowa, ale próbujesz dorabiać ideologię.

Nemrod

@eloyard Nie znam tego słowa, jak wielu innych rusycyzmów, bo nie jestem z tych terenów - proste. Przykład z Włochami jest idiotyczny i sam pewnie rozumiesz dlaczego - jednak od sąsiadów się przejmuje łatwiej słowa i wchodzą z czasem do języka (powszechnego lub lokalnego) - to jest powód, dla którego łatwiej mi się dogadać z Czechami niż mieszkańcowi Warszawy (a w jednym regionie Czech mówią właściwie tak samo, jak u nas), a także znam trochę słów, które ewidentnie mają niemieckie pochodzenie. Nie mówimy tu o słowach obcego pochodzenia, jak angielski komputer, czy czeski robot. Mówimy tu o klasycznym rusycyzmie, żywo kradzionym słowie, które na dodatek ma swój odpowiednik w języku polskim. I nie wstydzę się, że go nie znam, tak samo jak trudno mi sobie wyobrazić literaturę, gdzie to słowo jest używane.

eloyard

@Nemrod nie musisz sobie wyobrażać literatury, skoro miałeś podane przykłady, ale widzę że rozmowa jest daremna. Autorzy są skażeni rusyfikacją, a słowa inne niż znasz są ewidentnie regionalizmami, nawet jeśli słownik ich tak nie określa.

Zaloguj się aby komentować