Rosyjski propagandysta Sołowjow dowiaduje się o realiach rosyjskiego systemu biurokratycznego

@Andromeda W końcówce przy "nie no, żartuję, co wy, przecież mówimy o Rosji" parsknąłem śmiechem

A serio, to rzeczywiście jest dramat. Nie dziwię się temu Serioży ani jemu podobnym, że są sfrustrowani walką z urzędniczą hydrą, skoro nawet w takiej sprawie aparat państwowy rzuca im kłody pod nogi. I aż mi się wierzyć nie chce, że nie może jeden minister pójść do drugiego, pouczyć o tym że sprawa jest kluczowa, walnąć pięścią w stół i załatwić, żeby tamten wziął swoje urzędnicze muppety za wsiarz. No ale w tym przeklętym kraju krew ludzka jest tania i łatwo dostępna, pewnie sobie wyliczyli, że te nowe apteczki kosztowałyby drożej.

@Andromeda brawo, więcej ruskich umrze lub zostanie kalekami, na tym polega wojna

@Andromeda Chciałem odnotować bardzo specyficzne i na swój sposób ładne rosyjskie przekleństwo:

gnac w czortu matieri czyli gonić ich do matki diabła. Sam zwrot matka diabła bywa używany też w innych formach oraz jest tytułem książki byłego agenta GRU Wiktora Suworowa.

A w ogóle to mogłabyś kiedyś zrobić odcinek o rosyjskich przekleństwach, tak dla odmiany.

Gx

Ten Sołowoj to debil max. Przeczytal fragment, kilka linijek i juz jest ekspert. Nie spodobalo mu sie cos, wiec przeczytal nazwiska osob z dokumentu. Oczywistym jest fakt ze ci ludzie maja juz problem, troche jak wyrok bez sądu. Chlew to przy rasiji wysoki standard.

@Andromeda Sołowjow jaki pyzaty na tym materiale