@WysokiTrzmiel
Nie przejęzyczyłem się. Na odcinku kurskim żołnierze korei północnej walczą z oddziałami ukraińskimi. I to jest FAKT
OK ale zdaje się już, że nie bo za duże straty ponieśli
ak, tak i jeszcze raz tak. Nawet w tym komentarzu przemilczałeś fakt, że gówniana rosja potrzebuje żołnierzy i sprzętu z korei północnej.
Tak biorą i co z tego? Że Świat się z nich śmieje, że używają pociski z N.K drony z iranu, radiostacje z chin itd? Co to ma do rzeczy? Dla zabitego żołnierza UKR ma jakieś znaczenie co go zabija? To tylko pokazuje poziom dyskusji, że "haha kacapy nawet nie mają własnego sprzętu/ludzi" robią co mogą aby uniknąć mobilizacji i dlatego używają więźniów, wagenerowców, ruskich azjatów itd. jak widać to działa
I ponownie odwracasz kota ogonem od problemów ruskiej armii.
Co to znaczy odwracam? Tak ginie ich więcej niż Ukr 1mln vs700 tys., tracą więcej czołgów, samolotów itd ale oni mogą sobie na to pozwolić a UKR nie i dziwni mnie to, że tego nie zauważasz i to jest właśnie sendo problemu, że ja np. w tym temacie wrzuciłem przeciek z posiedzenie Ukr. (było w prasie) gdzie ich szef wywiadu przzynał, ze jak do lata nie zaczną negocjacji to się państwo zwyczajnie zawali i to jest informacja a ty byś dalej chciał się obracać w świecie fantazji
Dlaczego rosja od trzech lat nie może sobie poradzić z małą, biedną, skorumpowaną Ukrainą?
Może dlatego, że się przeliczyli i mieli złe dane wywiadowcze tak jak zresztą i cały świat zakładał, że UKR szybko upadnie przecież nawet USA proponowało Zalenskiemu, ze go wywiozą a wszyscy chwailili, że tak dobrze przewidzieli datę ataku to tutaj też może myśleli, że będą mieli rację.
Może dlatego, że na pomoc dla ukrainy $380mld wydano więcej niż uSA w czasie 2 w.s $340mln. *tylko nie proś o linki bo jż już je wielokrotnie wrzucałem)
ale najważniejsze z pkt. widzenia rus to wojna dalej się toczy a to ukr a nie oni są bliżej pęknięcia. Więc znowu można się rechotać "haha kacapy nie mogli sobie poradzić z mała biedną Ukrainą a mieli w 3 dni" ale to nie ma żadnego znaczenie.
Zmienili plany, wojna toczy się dalej.
Tak już na koniec bo to zawsze się pojawia: tak wolałbym być żywym gościem nawet gdyby UKR rządzili porosyjscy politycy niż martwym bohaterem