Rolnicy: Wciąż czekamy na spełnienie obietnic wyborczych

Rolnicy: Wciąż czekamy na spełnienie obietnic wyborczych

Rmf24
Odbudujemy polską tradycję hodowli świń, obniżymy koszty prowadzenia gospodarstw, a co najmniej połowa strategicznych produktów żywnościowych w sklepach będzie z Polski - to obietnice przedwyborcze premiera Donalda Tuska skierowane do rolników. Po roku rządów nie udało się ich spełnić. Rolnicy wciąż podkreślają, że rozmowy z rządem nic nie dają i możliwe są kolejne protesty.

Jaką ocenę w szkolnej skali wystawiłby nasz rozmówca koalicji 15 października po roku rządów? Naciągane trzy, bo doszło tylko do drobnych zmian kosmetycznych. Po protestach wywalczyliśmy poluzowanie zasad w dopłatach bezpośrednich, zniesione czasowo zostało ugorowanie gruntów, a także poluzowany został temat płodozmianu czy zmianowania roślin - mówi Damian Murawiec, rolnik spod Elbląga w woj. warmińsko-mazurskim, który na początku grudnia współorganizował jeden z rolniczych protestów.

Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, to rok obietnic. Niestety nie można powiedzieć, że te obietnice zostały spełnione. Od kampanii wyborczej, a także poprzez protesty i nasze spotkania z premierem w Centrum Dialogu, które odbywały się w Warszawie, otrzymaliśmy szereg obietnic, że sytuacja polskich gospodarstw ulegnie poprawie. Jednak z perspektywy czasu jasno widzimy, że były to obietnice. Nie poszły za tym żadne czyny - mówi Murawiec. [...]

#wiadomoscipolska #rolnictwo #rolnicy #obietnice #rzad #polityka

Komentarze (2)

RobertVanPlitt

>Po protestach wywalczyliśmy poluzowanie zasad w dopłatach bezpośrednich


Dopłaty i subsydia do rolnictwa to patologia. Poczytajcie sobie jak w USA skończyło się masowe subsydiowanie producentów kukurydzy i soi.

Zaloguj się aby komentować