Rezygnacja
W życiu praktycznie zawsze spotykamy się z porażką i cierpieniem. Przyjemne sytuacje można łatwo policzyć. Ludzie mówią "nie poddawaj się", "trzeba być wytrwałym" jednak jest to pierdolenie i mowa motywacyjna by na nas zarobić. Po każdej porażce człowiek traci część siebie i stwierdza, że nie warto było. Każda moja próba zmienienia czegoś w życiu dała jedynie chwilowo zapomnieć o problemach i szybko spotykałem się z ścianą. Mam momenty wzmożonej naiwności , podczas których myślę se " tym razem się uda" i nigdy się nic nie udało, czy to nawiązanie z kimś znajomości, znalezienie pracy, nauczenie się czegoś przydatnego. Zawsze się to wiąże z dużym stresem zostającym we mnie na jakiś czas nawet jak się wszystko spiepszy i nie mam jak wyciągnąć wniosków by przy następnej próbie coś naprawić. Dlatego postanawiam rezygnować, mam dość stresów i braku efektów.
Czy byłbym dzisiaj szczęśliwy, gdybym dokonał tego, co sobie zamierzyłem? Z pewnością nie. Wyruszywszy w daleką drogę, ku granicy siebie, zacząłem wątpić w swój cel i w jakie kolwiek cele. - Emil Cioran
#przegryw
Nieironiczny

@Dudlontko dużo ludzi nie ogarnia że pewność siebie i "nie poddawanie się" to cechy których nie da się nauczyć ani wykształcić, a to tylko efekt oddziaływania środowiska na człowieka, przez najważniejsze lata swojego życia człowiek kształci swój charakter a potem już zostają tylko efekty. Ktoś kto jest brzydki / gnojony / komu życie po prostu spuściło wpierdol zawsze będzie w dole

domofon

@Nieironiczny Ja się zgodzę z Tobą tylko trochę. Predyspozycji nie da się nauczyć, ale wyostrzyć pożądane cechy, a wyciszyć niepożądane, ciężką pracą nad sobą już można.


@Dudlontko Ja uważam, że wystarczy wyzbyć się oczekiwań wobec życia. Od momentu w którym przestałem wierzyć, że cokolwiek od życia mi się należy humor od razu stał się lepszy:)

Nieironiczny

@domofon ja bym powiedzial ze duzo moglaby pomoc obecnosc drugiej osoby ktora wspieralaby nas, a ze my prawdziwe przegrywy to takiej osoby nie ma, wiec zostaje tylko wegetacja i na koncu wiadomo co.

Dudlontko

@Nieironiczny tego nie chciałem za bardzo poruszać bo wiadomo to nie dla nas. Ostatnio miałem tak, że zagadałem jedną dziewczynę bo mi się podoba, ona, że spoko wyjdzie i bym napisał do niej by termin ugadać, ale nie miała żadnego jak ją pytałem to odechciało mi się. Jeszcze raz jak do niej napisałem " co tam?" to napisała, że idzie na randkę z dziewczymą więc uznałem, że koniec..

BylemSimpem

@Dudlontko Może warto sobie wyznaczać na początek łatwe cele będące w zasięgu, jeśli próbujesz od kopa zostać szefem zakładu produkującego wiertarki to nie mając doświadczenia ile razy byś takiej próby nie podjął w rezultacie dostaniesz porażkę. Zatrudnij się w produkcji, naucz jak to działa a później próbuj iść dalej. Moim zdaniem jeśli ktoś non stop ma fuckup to po prostu zbyt wysoko mierzy w stosunku do możliwości.

Dudlontko

@domofon nie mam już żadnych bo to bez sensu, żyję tym co los mi da.

domofon

@Nieironiczny Tu też się nie zgodzę:) ta mityczna "druga osoba" to niezwykle wygodne wytłumaczenie wszystkich swoich wad. I żeby nie było: jestem świadomy jak samotność wpływa na stan zdrowia i jak demoluje psychikę, ale nie można całe życie wycierać sobie gęby "kimś drugim".

Dudlontko

@BylemSimpem znalezenie pracy nie ciężkiej fizycznie to jest dla mnie trudny cel nie będący w zasięgu. Nie nadaję się do pracy fizycznej, wywalą mnie jak najszybciej

domofon

@Dudlontko

napisała, że idzie na randkę z dziewczymą więc uznałem, że koniec..


I to był błąd, bo to mógł być wspaniały początek. Zwykłej znajomości, koleżeństwa nawet, które otworzyłoby drzwi do poznawania kolejnych osób.

Nieironiczny

@domofon to nie jest żadne wytłumaczenie wad tylko bardzo duże wsparcie dla samotnej osoby która takiego wsparcia nigdy nie miała. Dla mnie druga osoba która wspierałaby mnie to byłoby bardzo dużo, no ale to tylko takie puste gadanie.

domofon

@Nieironiczny Tylko trzeba pamiętać, że druga osoba u boku to nie tylko wsparcie, ale i czasem obciążenie. Wyzwanie. Czasem trzeba mieć siłę za dwóch by samemu być wsparciem.

A to, że samotność i tak najgorsza to wie każdy, kto jej choć raz naprawdę doświadczył.

Dudlontko

@domofon ale ona nigdy nie ma na nic czasu to jak mogę nawiązać znajomość? Chciałem z nią i jej koleżankami wyjść po egzmainie w czwartek to napisałą, że będzie się uczyć na ustny, który jest jutro

domofon

@Dudlontko Czasem tak bywa. Zrozumiałem, że totalnie zerwałeś kontakt.

Nieironiczny

@Dudlontko pamiętaj, ze nie ma czegoś takiego jak brak czasu. Jak ktoś chce to zawsze znajdzie czas. Po prostu tego czasu nie ma dla ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dudlontko

@Nieironiczny przecież wiem i tylko przykro mi się bardziej robi


@domofon tak było łatwiej mi napisać, całkowicie zerwałem jak po egzaimnie nie ma czasu. ALe wkurwia mnie to, że jest miła i nie mogła powiedzieć spadaj na początku

domofon

@Dudlontko Ale ludzie są czasem bezinteresownie mili. Nie wiń jej za to :)

Dudlontko

@domofon to znaczy, że ma chujowy charakter i tyle

Zaloguj się aby komentować