Pamiętam jak pracowałam na takiej małej stacji paliw, małe miasteczko, Nowy Rok godzina 6.10 i facet wbija po piwko heh. Ja w szoku bo do 9 myślałam że nikogo po sylwestrze do mnie nie przygna, i zagaduję: Oo, a Pan tak wcześnie dzisiaj na nogach? A facet się trochę zmieszał i mówi "Pani, ile można spać" xd
@wykopowybanita91 każdy kto w Polsce mieszkał wystarczająco długo zna podobna historię :)
@wykopowybanita91 mam podobne wspomnienie. 1 stycznia, godzina 6.30 i wpada dość dość dobrze wyglądający pan po 40 i bierze 2 piwka. Zagadałem dlaczego teraz itd. W odpowiedzi usłyszałem ze nic nie pił w sylwestra, żeby zawieść żonę, która jest pielęgniarką na poranny dyżur. Żona odwieziona, więc piwko można wypić i pójść spać
Zaloguj się aby komentować