"Polska i Kraje Bałtyckie", "Litwa, Łotwa, Estonia i Polska", "Polacy i Bałtowie" – takie sformułowania słyszy się coraz częściej w przestrzeni informacyjnej. A to wspólne oświadczenie, a to wspólny projekt, a to wspólna akcja, a to wspólna budowa nowej infrastruktury. Za granicą też zaczęli nas postrzegać jako pewną całość, grupę. Stosunki między naszymi państwami są na najwyższym poziomie w nowożytnej historii, zarówno pod względem politycznym, jak i wojskowym, gospodarczym, a nawet społecznym, bo zaczęliśmy bliżej interesować się sobą nawzajem i ożywiliśmy wymianę kulturalną. Wspominać nie trzeba, że w sprawie Ukrainy i Rosji też mówimy jednym głosem.

Podziękujmy jego ekscelencji Genialnemu Strategu, który bardzo, ale to bardzo nie chciał naszego zbliżenia. I swoim zwyczajem, skoro się za to wziął, to po całej linii spierdolił.

#geopolityka #polityka #polska #litwa #lotwa #estonia #rosja #ukraina #bekazkacapow
100mph

Czemu zakladasz, ze takie wspolne pojmowanie naszych panstw na zachodzie jest negatywne z punktu widzenia Kremla? Przez kilka lat ulozy sie to sformulowanie, a pozniej w przypadku ataku na Łotwę zachod bedzie umywal rece mowiac "oni".

xniorvox

@100mph Negatywne dla Kremla jest nasze zbliżenie. To, że Zachód też to dostrzega, jest tylko efektem wtórnym.

100mph

@xniorvox Tak ale czy jednoczesnie przy slowie "oni" pojawia sie slowo "my"?

xniorvox

@100mph W Finlandii z pewnością, a gdzie indziej nie ma to chyba większego znaczenia. Czy np. na nasze postrzeganie Belgii wpływa jakoś negatywnie fakt, że istnieje Benelux?

Javax

A to już nie z naszymi bratankami z węgier?

xniorvox

@Javax Na razie nie. Dopiero, jak zaczną nosić skarpety.

Zaloguj się aby komentować