"Gazprom" poniósł jeden bilion 200 mld rubli straty po odcięciu gazu do Europy. To ok. 150 mld usd.
Próba zamrożenia Europy w celu przekonania Zachodu do ustępstw wobec Ukrainy drogo kosztowała Gazprom.
Pod koniec 2022 roku firma, pozycjonująca się jako „skarb narodowy”, była zmuszona wydać prawie połowę rezerw gotówkowych na rachunkach, aby zrekompensować straty wynikające z zaprzestania dostaw do europejskich klientów i zapłacić zwiększone podatki do budżetu .
Wychodząc naprzeciw wojnie z „poduszką gotówkową” w wysokości 2 bilionów rubli (250 mld usd) do końca 2022 roku Gazprom miał już tylko 1,1 biliona rubli w gotówce i jej ekwiwalentach, wynika ze sprawozdań finansowych MSSF.
Choć przychody Gazpromu wzrosły nawet o 14% do 11,7 bln rubli, to zysk netto przypadający akcjonariuszom spadł o 41%, a zysk operacyjny o 20%.
Według raportu, w drugiej połowie roku, kiedy niemal wszystkie kraje europejskie były sukcesywnie odłączane od rosyjskiego gazu, Gazprom odnotował stratę netto w wysokości 1,2 bln rubli. Jej powodem jest wzrost podatków, wskazuje analityk Finamu Siergiej Kaufman: w obliczu braku renty surowcowej i konieczności sfinansowania wojny z Ukrainą władze nakazały Gazpromowi zapłacenie 1,25 bln rubli dodatkowego NPDI. Ale Gazprom nie miał środków na sfinansowanie ratowania budżetu.
„W nadchodzących latach firma może stanąć w obliczu poważnego zagrożenia dla swojej stabilności finansowej”, ostrzega starszy analityk Alfa Bank Nikita Błochin.
Po utracie rynku europejskiego, na który przed wojną trafiało 80% eksportu gazu, Gazprom został bez alternatywy: Chiny, zgodnie z planem eksploatacji gazociągu Siła Syberii, kupią w tym roku tylko 22 mld m sześc. Próba porozumienia w sprawie budowy gazociągu Siła Syberii-2 i 6-krotnego zwiększenia dostaw zakończyła się fiaskiem: Xi Jinping odmówił podpisania nowego kontraktu gazowego podczas wizyty w Moskwie, a miesiąc później dał sobie spokój - dal zielone swiatło dla nowego gazociągu z Turkmenistanu zamiast rosyjskiego.
#ukraina #rosja #wojna #ekonomia #bekazkacapow