"Eliasz poszedł na pustynię na odległość jednego dnia drogi. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, powiedział: «Wielki już czas, o Panie! Zabierz moje życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków». Po czym położył się pod jednym z janowców i zasnął.
A oto anioł, trącając go, powiedział mu: «Wstań, jedz!» Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył."
(1 Krl 19, 4-8)

Tutaj chyba przykład czegoś w rodzaju depresji w Piśmie Świętym.

#chrzescijanstwo #katolicyzm #cytaty #biblia
AlvaroSoler userbar
KLH2

@AlvaroSoler


Powtórnie anioł Pański wrócił i trącając go, powiedział: «Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga». Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb.


W zasadzie ten anioł pański powiedział "idź pobiegaj"

voy.Wu

"a że pustynia była w zakopanem, to rachunek mu anioł podsunął na 45 zł"

Zaloguj się aby komentować