Nie robić nic. Porozmawiajcie o Banderze: kim był, wyjaśnijcie, że mamy prawo do własnych bohaterów, nawet jeśli dla was nie byli bohaterami. Nie ma absolutnie żadnej potrzeby uzgadniania koordynacji stanowisk.
Z perspektywy ukraińskiej mam na przykład wiele pretensji do Józefa Piłsudskiego. Ale rozumiem, dlaczego jest jednym z filarów świadomości historycznej Polaków i że naprawdę na to zasłużył. Ukraińcy nie mówią Polakom jak mają traktować Piłsudskiego, jak mają go wpasować w nasze ukraińskie idee.
Wydaje mi się, że wzajemny szacunek zaczyna się od poszanowania różnic w interpretacji przeszłości, w tym definicji bohaterów. Jestem przekonany, że w biografii Stepana Bandery nie ma nic, czego Ukraina powinna się wstydzić. Za co powinniśmy przepraszać Polaków.
Zamiast tego widzimy, że w Polsce Bandera jest ostatnio postrzegany przez pryzmat propagandy sowiecko-rosyjskiej. Nawet jeśli jest trochę uaktualniony. Teraz Polacy postrzegają go nie tylko jako jakiegoś terrorystę, który zorganizował udany zamach na ich ministra spraw wewnętrznych. Byłoby to po prostu zrozumiałe. Zamiast tego oskarżają go o organizowanie tak zwanego "wołyńskiego rabanu".
Bandera miał z tym bardzo daleki związek, będąc w tym czasie w niemieckim więzieniu. Nie miał wpływu na bezpośrednie decyzje UPA, nie był uczestnikiem tej wojny polsko-ukraińskiej. A przedstawianie go jako głównego sprawcy tej konfrontacji jest absurdalne. Ale jednak, teraz jest żywy.
Tak jak niektórzy politycy izraelscy próbują zrobić z niego głównego antysemitę. Ponownie, nie ma do tego absolutnie żadnych podstaw. Próbując powiązać Banderę albo z pogromami, albo bezpośrednio z Holokaustem, w rzeczywistości grają w antyukraińską propagandę Kremla.
- Próby przekonania Polski do tego, co mówisz, nie powiodły się. Jest doświadczenie ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, kiedy zaczynali z lepszych pozycji, ale skończyli jeszcze gorzej niż byli. Dlaczego tak się dzieje?
To jest wyłącznie problem wzrostu gospodarczego. Jestem przekonany, że jeśli polityka Ukrainy wobec swojej historii będzie konsekwentna i nie będzie zależna od zmian na politycznym Olimpie, to nasi sąsiedzi przyzwyczają się do tego, że Bandera jest dla Ukraińców bohaterem, ważne jest dla nas honorowanie uczestników ruchu wyzwoleńczego i należy to brać pod uwagę.
Zamiast tego, gdy ludzie za granicą widzą, że w zależności od tego, kto jest teraz przywódcą Ukrainy, nasza polityka historyczna ulega istotnym zmianom, kuszą się, by poczekać, aż zmieni się ich prezydent i będziemy mogli naciskać. I osiągnąć jakieś wypowiedzi pokutne, jakieś potępienie, odcięcie się od działań.
Dlatego uważam, że jest to problem wzrostu. Problem sytuacji politycznej - zarówno w naszym kraju, jak i w sąsiednich. Nie jest tajemnicą, że zaostrzenie stosunków polsko-ukraińskich, które nastąpiło w ostatnich latach, zbiegło się w czasie z dojściem do władzy w Polsce partii "Prawo i Sprawiedliwość"...
- Jeśli mroczna przeszłość nie pozwala nam iść razem ku świetlanej europejskiej przyszłości, to...
Nie, nie ma. To zależy od tego, jak się go traktuje. Istnieją różne modele stosunku do przeszłości. Jeden z nich został kiedyś zaproponowany przez Hiszpanię. I wywołało to nawet pewien podziw wśród niektórych naszych kolegów. Jarosław Hrycak na przykład bardzo lubił ideę "amnezji historycznej".
Podobnie jak to, że zapomnijmy o pewnych sprzecznych rzeczach, bo łatwiej jest przenieść się w przyszłość. Przykład Hiszpanii pokazał, że amnezja nie działa. Madryt realizował ten kurs przez 30-40 lat, co ostatecznie zakończyło się całkowitym niepowodzeniem. .........."
https://www.istpravda.com.ua/articles/2022/01/5/160744/
@Krzysztof_Listonosz a ja mam pytanie z innej beczki : macie jakieś normy na wypisywanie awizo?
Dlaczego tak bardzo w ostatnim czasie chce się to polskie społeczeństwo skundlić z ukraińskim? Bezsens. Znam kilku Ukrów z sąsiedztwa. Młodych, silnych chłopaków. Dla nich Polska to zachód i dobre pieniądze, a jak z nimi pogadam o Ukrainie, to mam wrażenie, że Polacy kochają ich ojczyznę bardziej, niż oni sami.
@kamlor Ja mam inne doświadczenia. Mam w sąsiedztwie budowę i na przełomie lutego i marca widziałem załamanych facetów ciągle siedzących w telefonach. Niedługo potem widziałem jakieś wypłaty pieniędzy na placu budowy i dalej połowa pracowników poznikała i robota szła na pół gwizdka. Ciekawe gdzie oni wszyscy się podziali?
@Krzysztof_Listonosz #ukrainskapropaganda
Zaloguj się aby komentować