Czy ja przesadzam czy ratownicy medyczni i strażacy to straszni atencjusze? Na profilowym zawsze pierwsze zdjęcie z roboty, jakieś nalepki na bagażniku samochodu sugerujące kto prowadzi, a jak takiego spotkasz to po kilku minutach sam ci powie co robi.
Nic do nich nie mam, tak pytam.
@mrmydlo ja bym bardziej powiedział, że są to grupy zawodowe, które są dosyć mocno zamknięte w swoich szeregach że względu na dosyć mocną nieregularność pracy, szczególnie czasowo, przez co dosyć ciężko może im być nawiązywać mocniejsze więzy z ludźmi spoza tej grupy. A im bardziej w takiej grupie człowiek się znajduje, tym większą ma potrzebę identyfikowania się z grupą. Takie mam wrażenie
Albo gadam jakieś głupoty xD
@bojowonastawionaowca ja sie zgadzam, poznalem dwie rozne osoby z ratownictwa i wlasnie tak mialy jak piszesz, wstawanie o 5 i tyranie 10+ godzin to norma dla takich osób
@roadie tyranie? Dla mnie praca po 10h to norma. Czasami po 12 i 14h. Tak pracują dziesiątki tysięcy kierowców tirow (a niektórzy więcej jak pracują w dziad transie).
Do takiej roboty trzeba mieć powołanie. Jak inaczej wyjaśnisz pracę w takich warunkach za takie pieniądze?
To nie "atencja" tylko poczucie spełnienia i powołanie żeby zrobić coś dla społeczeństwa.
Zaloguj się aby komentować