Protesty w Iranie
hejto.plIran. Nie ustają protesty po śmierci Mahsy Amini - kobiety, która zmarła po zatrzymaniu przez “policję moralności” za nieprawidłowe noszenie hidżabu. Przypomnijmy, że Irańskie władze zrzekły się odpowiedzialności za śmierć kobiety, tłumacząc ją nagłym atakiem serca. W rezultacie już od blisko miesiąca na ulice Irańskich miast wychodzą tysiące ludzi, aby dać upust swemu niezadowoleniu. Pomimo upływu czasu protesty nie tylko nie słabną, ale zdają się przybierać na sile - włączają się do nich kolejne środowiska.
Właściciele biznesów i nauczyciele dołączają do protestów
Trwające ponad miesiąc protesty w Iranie, w przeciwieństwie do poprzednich, nie zdają się tracić na sile. Co rusz pojawiają się informacje o nowych grupach społecznych dołączających do strajków. Informatorzy donoszą nawet, że protestującym udało się - przynajmniej tymczasowo - przejmować kontrolę nad niektórymi miastami kraju.
W ostatnich dniach do protestów masowo dołączać zaczęli również właściciele biznesów, ale także nauczyciele. W serwisach społecznościowych pojawiają się nagrania ludzi odmawiających dalszej pracy, nawet w obliczu uzbrojonych policjantów. Protesty w Iranie ponownie przybrały na sile po tym, gdy cały kraj obiegły informacje o brutalnym ataku na dziewczęce liceum w Ardabilu, którego dopuściły się pro-rządowe siły.
16-latka zabita w szkole
Kilka dni temu Iranem wstrząsnęła wieść o kolejnej zamordowanej młodej dziewczynie. Szesnastolatka mieszkająca mieście Ardabil, Asra Panahi wraz z koleżankami uczącymi się w dziewczęcym liceum ogólnokształcącym miała odmówić zaśpiewania propagandowej piosenki, wychwalającej najwyższego przywódcę kraju, Alego Chameneiego. Dziewczyny w odwecie zaatakowane miały zostać przez oficerów Irańskich służb bezpieczeństwa, w wyniku czego Panahi poniosła śmierć.
Informacja o śmierci dziewczyny sprawiła, że protesty odbywające się w Iranie ponownie przybrały na sile - zwłaszcza, że reżimowe władze przez blisko dwa tygodnie utrzymywały ją w tajemnicy, a rodzinę nastolatki szantażem próbowały zmusić do ukrycia prawdziwej przyczyny jej śmierci. Tym razem na ulicach pojawiła się przede wszystkim młodzież - zgodnie z niedawnym komunikatem Irańskich władz, średnia wieku osób zatrzymywanych przez policję wynosi 15 lat.
Asra Panahi nie jest jedyną ofiarą śmiertelną protestów w ostatnich dniach. Łącznie - jak podają Irańskie władze - w wyniku “zamieszek” zginęło ponad 200 osób, blisko 1.200 zostało zaś aresztowanych. Niezależni dziennikarze i środowiska opozycyjne podkreślają jednak, że liczba ta jest najprawdopodobniej zdecydowanie większa.
Związek Nauczycieli Iranu wzywa do masowych protestów
W obliczu ostatniej tragedii, a także podobnych represji wobec protestujących uczniów, apel o zorganizowanie ogólnokrajowego strajku wystosował także Irański Związek Nauczycielski. Jak wynika z raportu Amnesty International, dotychczasowe protesty kosztowały życie przynajmniej 23 dzieci - liczby te są jednak niemal na pewno znacznie wyższe.
Protesty odbywają się także poza granicami Iranu. Olbrzymia manifestacja miała miejsce w Niemczech; w Berlinie zgromadziło się bowiem blisko 40 tysięcy osób pragnących wesprzeć Irańczyków w ich walce o wolność. Tłum przeszedł między innymi przez berlińską dzielnicę rządową, Dużą część demonstrujących stanowili imigranci przybyli z Iranu - mniejszość Perska stanowi jedną z liczniejszych w Niemczech i wynosi blisko 200 tysięcy osób.
Do dużych demonstracji doszło także w Tokio, stolicy Japonii. Zgromadzeni uczestnicy manifestacji trzymali w rękach portrety Amini oraz innych osób zmarłych w trakcie protestów. Przynieśli też transparent z głównym hasłem manifestacji - “kobiety, życie, wolność”. Różnego rodzaju akcje poparcia dla protestujących Irańczyków odbywały się w różnych formach dookoła całego świata - w tym również w Polsce.
Właściciele biznesów i nauczyciele dołączają do protestów
Trwające ponad miesiąc protesty w Iranie, w przeciwieństwie do poprzednich, nie zdają się tracić na sile. Co rusz pojawiają się informacje o nowych grupach społecznych dołączających do strajków. Informatorzy donoszą nawet, że protestującym udało się - przynajmniej tymczasowo - przejmować kontrolę nad niektórymi miastami kraju.W ostatnich dniach do protestów masowo dołączać zaczęli również właściciele biznesów, ale także nauczyciele. W serwisach społecznościowych pojawiają się nagrania ludzi odmawiających dalszej pracy, nawet w obliczu uzbrojonych policjantów. Protesty w Iranie ponownie przybrały na sile po tym, gdy cały kraj obiegły informacje o brutalnym ataku na dziewczęce liceum w Ardabilu, którego dopuściły się pro-rządowe siły.
16-latka zabita w szkole
Kilka dni temu Iranem wstrząsnęła wieść o kolejnej zamordowanej młodej dziewczynie. Szesnastolatka mieszkająca mieście Ardabil, Asra Panahi wraz z koleżankami uczącymi się w dziewczęcym liceum ogólnokształcącym miała odmówić zaśpiewania propagandowej piosenki, wychwalającej najwyższego przywódcę kraju, Alego Chameneiego. Dziewczyny w odwecie zaatakowane miały zostać przez oficerów Irańskich służb bezpieczeństwa, w wyniku czego Panahi poniosła śmierć.Informacja o śmierci dziewczyny sprawiła, że protesty odbywające się w Iranie ponownie przybrały na sile - zwłaszcza, że reżimowe władze przez blisko dwa tygodnie utrzymywały ją w tajemnicy, a rodzinę nastolatki szantażem próbowały zmusić do ukrycia prawdziwej przyczyny jej śmierci. Tym razem na ulicach pojawiła się przede wszystkim młodzież - zgodnie z niedawnym komunikatem Irańskich władz, średnia wieku osób zatrzymywanych przez policję wynosi 15 lat.
Asra Panahi nie jest jedyną ofiarą śmiertelną protestów w ostatnich dniach. Łącznie - jak podają Irańskie władze - w wyniku “zamieszek” zginęło ponad 200 osób, blisko 1.200 zostało zaś aresztowanych. Niezależni dziennikarze i środowiska opozycyjne podkreślają jednak, że liczba ta jest najprawdopodobniej zdecydowanie większa.
Związek Nauczycieli Iranu wzywa do masowych protestów
W obliczu ostatniej tragedii, a także podobnych represji wobec protestujących uczniów, apel o zorganizowanie ogólnokrajowego strajku wystosował także Irański Związek Nauczycielski. Jak wynika z raportu Amnesty International, dotychczasowe protesty kosztowały życie przynajmniej 23 dzieci - liczby te są jednak niemal na pewno znacznie wyższe. Protesty odbywają się także poza granicami Iranu. Olbrzymia manifestacja miała miejsce w Niemczech; w Berlinie zgromadziło się bowiem blisko 40 tysięcy osób pragnących wesprzeć Irańczyków w ich walce o wolność. Tłum przeszedł między innymi przez berlińską dzielnicę rządową, Dużą część demonstrujących stanowili imigranci przybyli z Iranu - mniejszość Perska stanowi jedną z liczniejszych w Niemczech i wynosi blisko 200 tysięcy osób.
Do dużych demonstracji doszło także w Tokio, stolicy Japonii. Zgromadzeni uczestnicy manifestacji trzymali w rękach portrety Amini oraz innych osób zmarłych w trakcie protestów. Przynieśli też transparent z głównym hasłem manifestacji - “kobiety, życie, wolność”. Różnego rodzaju akcje poparcia dla protestujących Irańczyków odbywały się w różnych formach dookoła całego świata - w tym również w Polsce.