Protesty na dużą skalę głównie skupiające się w centralnych oraz północnych regionach Indii. Po niedawnym uchwaleniu nowej ustawy ustanawiającej nowe prawo zrywające z poprzednim, jeszcze ustanowionym przez Brytyjczyków doszło do zaostrzenia kar za ucieczkę z miejsca wypadku, grozi za to w Indiach aż do 10 lat więzienia.

Kierowcy zablokowali wiele dróg, w niektórych miejscach spodziewane są braki paliw z powodu zawodowych kierowców nie wykonujących swoich obowiązków w ramach protestu, mogą one nastąpić w ciągu kilku kolejnych dni.

Doszło też do starć z policją, w ruch poszły kamienie.

https://www.indiatoday.in/india/story/drivers-across-states-protest-against-increased-jail-term-for-hit-and-run-cases-bharatiya-nyaya-second-sanhita-2483007-2024-01-02?utm_source=directhp&utm_medium=clicktopstories&utm_campaign=hptopstories

#indie #wiadomosciswiat
dzangyl

Ciekawy powód do protestów xD

DiscoKhan

@dzangyl komentarze pod artykułem mnie rozwaliły, tacy hardkorowi Janusze, co coś tam o cenach benzyny albo że zdarza się czasem przysnąć za kółkiem xD


Ale śmiechy-chichy, Indie mają sporo problemów ale jednak rząd próbuje jakoś te większe ostatnimi czasy ogarnaniać pomimo sprzeciwu społecznego. Idealnie nie jest ale zaskakująco sprawnie idzie ogarniania tego pokolonialnego burdelu który wcześniej był głównie ignorowany.


Jest słabo ale perspektywy na przyłość źle nie wyglądają, bo się jednak nie zamiata głównych problemów pod dywan - zaś jak tam jest z wypadkami to każdy mniej więcej kojarzy.

maximilianan

@DiscoKhan już się bałem, że zakazali srania na ulicach, ale na szczęście tylko jakieś pierdoły.

DiscoKhan

@maximilianan z tym też się powoli walczy i ruguje się tą mentalność systemu kastowego, tylko nie od razu Rzym zbudowano. Bo główny problem to jest fakt, że inni traktują kogoś kto te kible buduje jak jakiegoś podczłowieka i to właśnie z systemu kastowego jeszcze wynika. Próbuje się to nowym, Indyjskim nacjonalizmem zastąpić.


Miałem parę ciekawych rozmów i trochę dziwnie się widziało państwo w 2023 roku przerabiające podobne sprawy co Europa w epoce pozytywizmu. Ale lepiej późno niż wcale.

maximilianan

@DiscoKhan znając hindusów z 2 kasty to tam się długo nic nie zmieni xD hindusi wobec samych siebie są większymi rasistami niż względem innych xD

DiscoKhan

@maximilianan oj, szybko to nie ma szans ale powoli może się coś tam ruszy. Zresztą tam panuje mocna narracja jednocząca w sposób klasyczny - wspólny wróg. Głównie Chiny i... Muzułmanie. Hindusi na Muzulman to są często-gęsto bardziej cięcia niż my. Zresztą też przy tych protestach to intensywne są mocno muzułmańskim zachodnim Bengalu chociażby. Prasy lepszej sobie nie robią takimi działaniami chociaż skłaniałbym że nie ma mocnych protestów w typowo Hinduskich prowincjach ale jak się szuka kozłów ofiarnych to jest zbędny szczegół.

maximilianan

@DiscoKhan problem jest taki, że indie to nie jest jeden kraj tylko zbitek kilku różnych, o różnych językach, historii, wierzę itp.., ale no wspólnego wroga robią z Chinami i Pakistanem

DiscoKhan

@maximilianan tyle to ja wiem. Właśnie mnie to ogólnie dziwi jakim cudem jak Pakistan i Bangladesz się odłączyły to się to wszystko w cholerę nie rozsypało ale jakimś cudem jest to względnie, jak na coś takiego dosyć stabilne. W Europie to Jugosławia pokazała co by się działo przy takim miksie gdzie Jugosi mają w zasadzie ten sam system i różnice kulturowe wynikają bardziej z zaszłości religijno-historycznych.


Właśnie za cholerę Indii nie rozumiem i ostatnimi czasy próbuję je nieco bardziej pojąć, trochę historii się ich uczę itp. bo na chłopski, europejski rozum to powinno dawno pierdzielnąć w cholerę. Ale nic takiego nie ma miejsca i też się wcale nie zapowiada żeby tak się miało stać.

Zaloguj się aby komentować