Z każdą kolejną iteracją "lustracji" mam z tego coraz większą bekę. Minęło ponad 30 lat, a Polacy wciąż nie są w stanie rozliczyć aparatu represji z poprzedniego ustroju. Świadkowie już dawno pozapominali, dokumenty może przerwały (a może nie). 30 lat przedawnia się morderstwo, a PiSowi się teraz przypominało by rozliczyć współpracowników SB.

Ja mam tylko nadzieję, że po zmianie władzy Polacy nie będą czekać 30 lat by rozliczyć PiS. Każdy prokurator i policjant który odstąpił, umorzył albo zaniechał działań ze względów politycznych powinien dostać wilczy bilet na pracę w wymiarze sprawiedliwości. Wszyscy zatrudnieni na wyższych stanowiskach w SSP i w administracji powinni zostać sprawdzeni czy nie zawdzięczają stanowiska nepotyzmowi. Jeśli ktoś płacił darowizny na rzecz PiS w zamian za stanowisko powinien trafić do więzienia wraz z tym kto mu fuchę na takich zasadach załatwił.

Jak myślicie: bredzę?