Powiedzcie czy macie babę bo serio poznaliście kogoś z kim chcecie zycie spedzic czy to było po prostu takie podejście pragmatyczne, że człowiek musi mieć żonę, dzieci itp. Jakąś presja spoleczna. I czy uważacie że rozwody są tego wynikiem? Że ktoś uznał że tak trzeba, tak wypada.
Pytanie raczej do starszych panow, wiadomo że siksy i labilne emocjonalnie malolaty gowno wiedzą o życiu xd
Nemrod

@PaczeIok Moim zdaniem bywa inaczej: to właśnie zakochanie i emocje potrafią doprowadzić do rozczarowań, kiedy już różowe klapki z oczu opadną. Pragmatyczne podejście ma większe szanse na sukces.

PaczeIok

@Nemrod aha czyli życie z osobą z którą nic cie nie łączy bo tak trzeba? I tak wygodniej? No może jak trzeba kredyt brać to wygodniej go spłacać itp ale po co się męczyć

MiernyMirek

@PaczeIok pierwsze zadurzenia są najmocniejsze, a sporadycznie kończą się ślubami.

Musisz kilka tych związków mieć w CV, żeby wiedzieć czego potrzebujesz i co w tobie może denerwować drugą połówkę.


Nikt nie mówi, że ma nie być uczuć. Po prostu związek to nie tylko impreza, sexy i trzymanie za rączkę.

Nemrod

@PaczeIok Nie mówię o rzucie kostką i wybór na chybil trafił. Ale można poznać osobę, w której się od razu nie zakochasz, a po prostu poznając ją rozumowo dojść do wniosku, że to by była bardzo dobra kandydatka na żonę. Nie mówię, że model, kiedy rodzice wybierali dzieciom współmałżonków jest idealny, ale jednak oni się nie zakochują w chłopaku/dziewczynie dziecka i potrafią patrzeć krytycznie (czasami też pozytywnie). Wolałbym używać rozumu do wyboru partnera/ki na całe życie niż emocji (bo to dopiero jest ślepy los).

Zaloguj się aby komentować