#koty
@MoralneSalto czym się tak zmęczyła?.xD
@moll kilkuminutowym wyjściem na dwór
@MoralneSalto raczej darcie japy xD mogła coś przeżyć, a może po prostu nie lubi... Kolega miał 3 psy, od szczeniaka. Jeden uwielbiał jeździć, na drugim nie robiło wrażenia, a trzeci jak nie miał towarzystwa człowieka na tylnej kanapie to nie było opcji go spokojnie przewieźć
@moll o tym, żeby z nią jezdzic z tyłu nie pomyślałam. Chociaż transporter na kolanach czy na podłodze z przodu ATA na darcie ryja nie pomaga. Spróbujemy! Mam swoją teorie, że ktoś ją z auta wyrzucił, ale tak tylko podejrzewam.
@MoralneSalto to też jest możliwe.. najgorsze dla zwierzaka. Mieszkałam kiedyś przy ruchliwej trasie i w wakacje kilka porzuconych psiaków to była norma. One potem tam siedziały i z nadzieją patrzyły na każde podobne auto do tego ich właścicieli. Straszny widok
@MoralneSalto ja mam dwa koty. Rodzeństwo. Kocur uwielbia jeździć samochodem. Po 5 minutach śpi na kolanach pasażera i może tak jechać godzinami.
Kocica liczy słupki drogowe. Co 100 metrów miałknięcie.
Ich historia jest wspólna. Przywieźliśmy je jak były małe. Jechały razem w jednym kontenerze. I już wtedy ona miałczala a on spał.
Teraz ona toleruje cierpliwie tylko jazdę do 8 minut bo tyle czasu jedziemy na spacer w nasze stałe miejsce. Jak się skapnie że to jednak nie spacer to zaczyna koncert.
Jako ciekawostkę dodam, że na trasie Warszawa-Radom w okolicy Pilicy dostaje jakiejś dodatkowej paniki i ryczy dużo głośniej przez kilka kilometrów. Nie wiemy dlaczego.
@moll takich ludzi to tylko j... prądem. Można oddać do okienka życia, do fundacji przecież.
@psalek czuje się pocieszona
Jeździ w specjalnym transporterze bo w standardowym wystawiała łapy przez kratki i napierdzielala tył-przód aż wyłamała zawiasy.
Zaloguj się aby komentować