Postanowilem posprzatac pokoj. Wiele w nim butelek, kiedy zbieralem butelki po piwie i wodce zauwazylem w rogu pokoju nadzieje, martwa nadzieje, ktos ja zasztyletowal. Spojrzalem na samotnosc, zarzekala sie ze to nie ona, jednak widzialem po jej oczach ze to ona. Wiec nie mam juz nadzieji
@depresyjnydziad Tak jak pan Peterson mówił.
Zaloguj się aby komentować