Postanowiłem ostatnio wrócić hobbystycznie do grzebania przy autach, bo nadarzyła się do tego dobra okazja. Mój reduktor w jeepie zaczyna coraz bardziej napierdalać, wiec mogę albo go naprawić, albo zamienić na jakiś inny. Ponieważ lubię mieć kontrole nad trybem napędu uznałem, że może czas na swapa.
Pare dni temu kupiłem uszkodzony reduktor NV242 od typa z okolicznej wioski za grosze (pic related) z myślą, że sobie go odbuduje od zera. Reduktor ma następujące tryby pracy: 2wd, 4wd full time, 4wd part time, neutral, 4wd low gear. Mówił, że nie może wbić reduktora na 4wd low gear ponieważ zgrzyta i lewarek mu nie pozwala. Na innych trybach reduktor normalnie działał. Mechanik mówił mu, że naprawa jest nieopłacalna po tym jak to rozebrał. Tak wiec mamy kinder niespodziankę. Nie wiadomo co będzie w środku.
Dzisiaj zabieram się za rozłożenie go na części pierwsze. Dajcie znać czy chcecie wiedzieć co było w środku i czemu low gear nie działa. W międzyczasie możecie obstawiać w ankiecie co poszło nie tak
#mechanika
38308aeb-3ade-415a-bc2a-2ef9b2623099

Czemu reduktor przestał działać?

10 Głosów
maximilianan

Chuja wiem o mechanice, ale strzelam w olej - koniec końców brak oleju może przyczynić się do powstania reszty powodów.


No i nie pytaj tylko śmiało opowiadaj

toto-tomato

Czemu nie ma prawdopodobnej odpowiedzi - w mechanizm wkręcił się chomik?

DraGone

Oczywiście że chcemy wiedzieć co sie zjebało, ja obstawiam że mechanizm od zmiany napędu sie spierdolił

w1lq

@maximilianan @toto-tomato @DraGone


Jak chcecie to lecimy Po 3 h spędzonych w garażu rozebrałem reduktor. Kilka spostrzeżeń:

  1. Ktoś kto rozbierał i składał ten reduktor poleciał po bandzie - generalnie większość śrub była użyta na zasadzie - co mam pod ręka. I tak jeśli chodzi o sama obudowę mamy tu 3 rozmiary śrub hexowych i do tego jeden rodzynek typu spline.

Dodatkowo, ktoś chciał na szybko wyciągnąć pompę oleju wewnątrz reduktora i ścisnął szczypcami metalowa rurkę doprowadzającą olej ograniczając jej przepustowość o 1/3.

  1. Napewno reduktor nie był przed awaria rozbierany albo zrobione to było bardzo dawno temu.

  2. pierwsza przesłanką zwiastująca problem były zastany wałek przenoszący moc z skrzyni który trzeba było wybić młotkiem i zastane jarzmo na wałku wychodzącym na przedni most. W obu wypadkach powinny schodzić bez lub z minimalnym oporem.

  3. łańcuch jest rzeczywiście troszkę rozciągnięty, ale to raczej w żaden sposób nie byłoby odpowiedzialne za opisany problem. W najgorszym wypadku zaczęłoby hałasować podczas jazdy (pic related)

  4. Nie znalazłem otworu przez który mógłby wejść tam chomik a już myślałem ze widzę sierść w zębatkach.

dad078b0-a5e1-4d98-815d-55ecaaaa5c8e
w1lq
  1. Dochodzimy do naprawdę ciekawych rzeczy. W całym reduktorze jest masa rdzawego nalotu który się poosadzał na aluminium. Nie powinno tu go być bo rdza == woda.

  2. widelce od zmiany trybów jazdy maja lekki nalot rudej- ale raczej powierzchowna sprawa. Chodziły dość lekko wiec to nie one.

dochodzimy do sedna - przekładnia planetarna odpowiedzialna za transfer mocy z skrzyni na reduktor i wybór przełożenia high vs low jest cała przerdzewiała Gorzej musiałem ja wybijać młotkiem wraz z walkiem. Zdecydowanie to jest powód czemu nie działała bo jeśli nie wybierze się low to przekładnia nie musi obracać się w zębatce osadzonej w obudowie reduktora i wałek jest w stanie przekazać dalej moc z skrzyni.


Jak mogło się to stać? Otóż mam taka teorie. Przerdzewienie jest strasznie blisko odpowietrznika który w Jeepach Grand Cherokee nie jest jakoś wyciągnięty wysoko- wiec jak ktoś zanurzy most to woda naleje się do środka. Okej, ale jeśli jest zalana to czemu przerdzewiała jest głównie ta przekładnia a nie reszta komponentów? Otóż jest taki mały otwór hydrauliczny który powinien doprowadzać olej do walka od zewnętrznej strony i od zardzewiałej strony przekładni. Na pokrywce zabezpieczającej wałek jest wyfrezowany kanalik od wewnętrznej strony pokrywki. Widać ktoś o tym zapomniał, albo chciał się pochwalić, że stać go na dużo sylikonu montażowego bo sowicie zapaćkał większość tego kanalika ograniczając mocno przepływ oleju i możliwość wypłukania wody z pod przekładni.

Tak wiec reduktor lekko utopiony i jeszcze niezbyt dobrze kiedyś złożony (tak jednak ktoś kiedyś po fabryce musiał go rozłożyć)


Co dalej?


Jutro postaram się umyć dokładnie wszystkie części i je przy okazji porozbierać na części pierwsze i ocenie zniszczenia. Mam farta bo zarówno przekładnia planetarna jak i wałek na wejściu to elementy które i tak lecą do kosza bo mam inną skrzynie i muszę podmienić je na elementy z mojego obecnego reduktora


Będę dawał znać jak to wyglada jak wszystko umyje i jaki jest dalej plan działania.

21502093-8d43-4c35-a335-1fa3c4208884
74983940-f6c4-4e3e-a71f-3bc215d39eb4
160cdc80-6b1e-458c-8f27-097268104ca3

Zaloguj się aby komentować