@Klopsztanga Daj te historyczne ceny i kurs. Bo sam to liczyłem dla 2013, gdzie baryłka była aż po 110, ale dolar dużo tańszy, ON kosztował wtedy 5,67 zł. Tylko wyszło, że dzięki kursowi baryłka jest dzisiaj droższa o 15% niż wtedy. Czyli cena 5.99 byłaby całkiem atrakcyjna.
To nie są stare czasy, od początku wojny koncerny energetyczne w całej EU odcinają kupony. Popatrz jakie są ceny w innych krajach, a tam przecież dolar nawet aż tak nie zdrożał. Jeśli ropa utrzyma kurs, to realne ceny wzrosną, bo zwykle rafinerie mają cenę w umowie waloryzowaną o średnią cenę ropy z ostatnich 3 lub 6 miesięcy. Być może za jakiś czas ceny ropy zaczną nieco spadać, ale raczej nie dzisiaj. A prawdopodobnie za 2 tygodnie ktoś będzie chciał odrobić swoje marże i ceny na stacjach podniesie.
Więc nie. To nie to samo. To jest sytuacja, gdyby ktoś rzucił cukier lub mleko po 3 zł. Kupujesz nie dlatego, że się boisz, że braknie, ale dlatego, że jest tanio.
@Nemrod
rok 2012, marzec
ropa brent 122usd
kurs shitcointa do usd: 3.15
cena na w polsce a litr: 5.79
cena za baryłke w shitcoinach: 122*3.15 = 384.3
dzis:
92*4.38 = 402 pln (4.6% drożej niż w 2012)
5.79*4.6% = 6.05634
Faktycznie, drożej było. Tak to jest jak się czyta komentarze bez walidacji na wypoku
Ale faktem jest że to jest boom, bo jakaś parnoja że byłem 5-6 w kolejce na orlenie xD gdzie zawsze sa wolne miejsca. Jakby nie straszenie mediów, to by się rozeszło po kościach, a po wyborach cena po 8zł. Aby nie było. Na orlenie tylko sram, ale jak mam szansę dojebać pisowi - to tam zatankuje.
https://www.bankier.pl/gospodarka/wskazniki-makroekonomiczne/on-pol
https://www.bankier.pl/waluty/kursy-walut/forex/USDPLN
https://pl.investing.com/commodities/brent-oil-streaming-chart
@Klopsztanga No wybrałeś dość mocny pik, raczej można mówić, że średnia wynosiła 110 w tamtych czasach - praktycznie nikt nie kupuje ropy w spocie (i mamy nadzieję, że mają jakichś ekspertów od tradingu, a nie wykopowych inwestorów).
Generalnie masz rację - w pierwszej połowie roku można było się obkupić w tanią ropę, a jeśli masz ceny indeksowane o 6-mc średnią, to nie powinna być jeszcze aż tak tragiczna. Ale tu wracamy do sedna: w całej EU trwa dzikie łojenie na kasę, ma to wpływ na rynek ON i 95 (które też kupujemy i sprzedajemy), więc są powody do podwyżki cen - choćby ta najprostsza: bo inni też mają drogo. Dodaj do tego nadrobienie marż, bo trzeba będzie na koniec roku się pochwalić zyskami przed akcjonariuszami i brak wizji spadku cen ropy w najbliższym czasie. Czyli na stacjach będzie drożej. Czy o 20 gr, czy o 50? Nie wiem. Ale jakoś mam takie wrażenie (i najwyraźniej miliony innych Polaków też), że po 15.10 będzie można łoić ludzi jak dawniej. Tego też raczej nie miałeś w 2012.
@Klopsztanga Aha, w 2023 mamy też wyższą akcyzę i opłatę paliwową, więc paliwo nie powinno teraz kosztować 6,05 zł/l xD
(jeśli dobrze sprawdziłem, to te podatki powinny podnieść cenę o dodatkowe 32 gr?)
@Nemrod nie oszukujmy się. Po wyborach celuje na 7-8zł. Chcę tylko powiedzieć że to co robi pis jest gówno-porównywalne do tego co działo się w węgrzech. I też te wszystkie czarne scenariusze w mediach, że to koniec, kryzys, paliwo na kartki... że już nie będzie na stacji paliwa... pierdolenie. Paliwo zapewnie jest, a nie ma na stacjach tylko z powodu logistyki. Więc nie zabraknie go w rafineriach, lecz raczej na stacjach z powodu logistyki. Ot , to co chciałem przekazać tym wpisem.
Nawet wątpie że zabraknie paliwa w rezerwach, bo pewnie dokupują po normalnych cenach, co będą sprzedawać po wyborach za normalną kasę. Wtedy to już uj z tym że cena spadnie na rynkach, bo nadal będziemy mieć drogo - bo muszą sprzedać za tyle co kupili. No i tutaj polacy sobie srzelają w stopę. Ile zatankują teraz? Pełny bak po 6zł? Super... a pozniej beda kupowac drożej przez dłuższy okres czasu, bo mamy monopol na paliwa.
Jak na stacji gdzie był uszkodzony dystrybutor, w ciągu następnych 2-3 dni nadal paliwa nie będzie, to wtedy ugryzę się w język. A tak mamy efekt medialny, bo ok. Rozumiem że firmy by wykupowały... ale na stacjach są tłumy, i oni generują spory niedobór paliwa na stacjach.
@Klopsztanga Oczywiście, ze to jest pierdolenie - za to przecież mediom płacimy - za panikę i apokalipsę.
Nie wyrabia im logistyka - zero zdziwienia, na własne życzenie. Ale gdybym siedział w PL, to pewnie miałbym zatankowane do pełna auto i baniaki. Niech ekonomiczni analfabeci zobaczą jakie są skutki takich akcji.
Dziś chyba ze 3 razy pytałem, czy braki występują też na innych stacjach lub czy są zgłaszane problemy z zakupem hurtowym przez innych klientów - najwyraźniej nie. Więc po prostu zarżnięto Orlenowi logistykę. I bardzo, k*rwa dobrze.
@Nemrod też mam nadzieje, bo w poniedziałek wracam z mazur na śląsk xD A chciałbym wrócić samochodem, niż go tu zostawiać na stacji xD
Najlepszy sposób to po prostu zatankować jak się już tłuszcza nachapie. Za tydzień paliwa będzie za dużo i nikt nie będzie już tankował. Popyt jest raczej stały, bo ludzie nagle nie zaczną więcej jeździć przez to, że paliwo jest tańsze o złotówkę.
@Basement-Chad w szczególności że jesteśmy po wakacjach więc z urlopów ludzie się wypstrykali - i nie mają gdzie jechać. Więc za 3-4dni orlen będzie pusty myślę.
@Klopsztanga No raczej. Instynkt stadny. Tak samo jak z cukrem. Stare baby się biły w marketach, bo poszła plotka, że nie będzie. A dwa tygodnie później już półki były pełne, do tego taniej. Pokolenie PRL ma coś nie tak z mózgami.
Zaloguj się aby komentować