#polskiedrogi #kierowcy Trudno nie zauważyć, że po zmianie przepisów piesi odważniej wchodzą z marszu na przejście. Najgorzej jest w dni deszczowe lub gdy pada śnieg. Naciągnięte na łby kaptury czynią z pieszych, w ich mniemaniu, istoty nieśmiertelne. Wówczas wejście na pasy w formie nagłej zmiany kursu, jakim się poruszają, jest rzeczą tak powszechną, jak alergie wiosną. Niedoświetlone przejścia, do tego pochylona sylwetka i brak choćby śladu rozejrzenia się czyni z nich para-samobójców. Jadąc nawet dozwoloną 50 po mieście, samochód nie jest w stanie skutecznie hamować na błocie pośniegowym. Ba... przy prędkości 30 km nie stanie jak wryty, gdy zakapturzony idiota ze słuchawkami w uszach postanowi gwałtowni skręcić by wejść na pasy... przepisy o pierwszeństwie pieszych są dobre, ale brak edukacji pieszych jako de facto uczestników ruchu czyni te przepisy zabójczymi. #zalesie
noniewiem

@PaczeIok a co z rowerzystami w końcu ? Mieli jakoś coś zmienić ale to się udało czy umarło? Przejazd rowerami przez ulice powinien być zakazany.

Fuczin

Od dawna postuluje obowiązkowy stop dla pieszych przed pasami. Powinni musieć się zatrzymać i rozglądnąć. Mnie tego nauczyli w przedszkolu i działa znakomicie

paczelok

@Fuczin rozejrzeć się czasem nie zaszkodzi, ale co z tego, i tak niektorzy wejdą bo myślą że skoro mają pierwszeństwo to Ty się zatrzymasz

Kai

@Fuczin Powinna ruszyć kampania w stylu "zatrzymaj się i żyj" jak z przejazdami kolejowymi. Niech juz ci piesi mają przywilej pierwszeństwa, ale też niech też biorą odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo.

MaD

Jadąc nawet dozwoloną 50 po mieście, samochód nie jest w stanie skutecznie hamować na błocie pośniegowym.


no to jedź 40 - problem rozwiązany, nie musisz dziękować

Niggalke

@MaD może od razu będę pchał samochód, tak żeby każdy nieodpowiedzialny pojeb mógł sobie wbiegać na przejścia dla pieszych?

Nervous

@Niggalke jeśli nie potrafisz zwolnić przed przejściem dla pieszych do którego zbliża się ktoś kto może na nie wejść to może powinieneś oddać prawo jazdy znalezione w czipsach?

Fuczin

@Kai świetny pomysł, zapamiętam tą nazwę

MaD

@Niggalke przypomnę ci tylko ze na egzaminie na prawo jazdy miałeś coś takiego jak dostosowanie prędkości do otaczających warunków, trudne? Więc, nie ma się co dziwić że w Polsce jeździ się jak się jeździ z taką mentalnością i interpretacją przepisów.

Niggalke

@Nervous w takim układzie, skoro każdy pieszy popierdalający w okolicy przejścia, to osoba która POTENCJALNIE może wejść na przejście, to niech powstaną przy przejściach strefy buforowe. Bo tak się składa, że nie wiem czy ktoś wlepiony w telefon, który nawet się nie rozgląda przed wejściem na przejście, jest osobą która ma taki zamiar. Choćbym zwolnił nawet do 30km/h, to cóż z tego, skoro siłą rzeczy nie zdążę wyhamować przed kimś wbijającym mi pod maskę, o ile faktycznie stanie się mu mniej, niż przy 50km/h, to jednak jest to rozpędzone prawie 2000kg.


@MaD oho, Mr. Worldwide we własnej osobie. To gdzie byłeś i gdzie jeździłeś, skoro twierdzisz że to "w Polsce jeździ się jak się jeździ"? Bo mam dziwne wrażenie, że tak tylko pierdolisz.


Fakt jest następujący, to pieszy który mając kompletnie w dupie ruch na jezdni pakuje się nagle na przejście jest tu winny, a częstotliwość takich zachowań zwiększyła się wraz ze zmianą przepisów. Nikt nie mówi tu o osobach, które w sposób jasny sygnalizują zamiar przejścia przez jezdnię - zwalniają kroku, zaczynają się rozglądać. Kiedy tylko to widzę, to od razu hamuje żeby przepuścić takie osoby, nigdy nie spieszy mi się na tyle, żeby ta osoba czy też kilka osób na przejściu miało mi zrobić różnicę. Z resztą, zawsze staram się ustępować pierwszeństwa, czy to na skrzyżowaniach, czy właśnie (co już nieaktualne bo to nie ja mam pierwszeństwo) na przejściach dla pieszych. Natomiast nieziemsko się wkurwiam, jak ktoś z podporządkowanej wjeżdża pojazdem prosto przed moją maskę, tak samo wkurwiam się też na nieodpowiedzialnych pieszych.

MaD

@Niggalke żebyś wiedział mordo, przez ostatnie 10 lat mieszkałem na 3 kontynentach, wcześniej w Azji, aktualnie w Afryce.... gdzie przysłowiowe chaty z gówna a sporo samochodów wyglądają tak, że w EU nawet na przegląd by nie wpuścili i zgadnij co? Kultury jazdy to by nas mogli uczyć, miałem spore obawy zanim zacząłem tu jeździć swobodnie, bo myślałem ze z takiego cywilizowanego świata przyjechałem w dzicz... Gówno prawda, jest odwrotnie. Najgorsze że to nie wynika ze złego szkolenia czy złych przepisów, to wynika z tego ze Polak w większości ma taką mentalność. Jebane panisko na drodze, każdy w pierwszym rzędzie musi jechać, a nie daj boże żeby kogoś musiał wpuścić albo ustąpić bo przecież gówniana korona ze łba zleci. Nie mówię że wszyscy - ja tak nie jeżdżę, sam piszesz że tak nie jeździsz, ale to jest promil...


Azji nie przytaczam, tam akurat jeździło mi się mega słabo, ale nie wynikało to z tubylczej mentalności czy przepisów, a z faktu że żyjąc na stosunkowo niewielkich wyspach, musisz liczyć się z faktem że nie ma miejsca na 3-pasmową obwodnicę.

Zaloguj się aby komentować