20-letni Mateusz Musiałowski po odbiciu się od akademii Liverpoolu musiał znaleźć sobie nowego pracodawcę. Wielu sugerowało, że może wrócić do ojczyzny, jednak ostatecznie zdecydował się zakotwiczyć do 2027 r. w słonecznej Nikozję – będzie nowym kolegą klubowym Mariusza Stępińskiego w Omonii.
#pilkanozna #transfery #cypr
@aerthevist ciekawe czy ktoś policzył wszystkich "nowych Messich" i jaki procent, delikatnie mówiąc, nie zrealizowało tych zapowiedzi
@bojowonastawionaowca mi w pamięci najbardziej zapadł David Moreno, rocznik 1991, który miał być madrycką odpowiedzią na talent Argentyńczyka. Skończyło się na tym, że w wieku 17 lat poszedł do rezerw i później tułał się po klubach z niższych lig. Nigdy nie zagrał w LL. W 2016 r. dał sobie spokój z piłką (przynajmniej zniknął z radaru Transfermarkt). Jeśli wierzyć w fb to studiował prawo i pracuje w jakimś klubiku piłkarskim (z drugiej strony ostatni wpis jest sprzed 5 lat więc pewnie nieaktualne).
@aerthevist z samej Barcelony kojarzę Gaia Assulina czy Alena Halilovicia, no i Ansu Fati oczywiście czy teraz Lamine Yamal (szczególnie po bramce lewą nogą zza pola karnego)
@bojowonastawionaowca pierwszego nie kojarzę, drugi z tego co pamiętam nie był wychowankiem jak Leo, tylko to jakaś przybłęda z Chorwacji, szybko odwalona (kojarzę, że jak poszedł do HSV to podczas powitalnej konferencji przyznał, że bardzo lubi grajka, który dla kibiców HSV był zdrajcą). Ansu bym jeszcze nie skreślał, a do listy dopisał Bojana, którego zbytnio przytłoczyła błyskawiczna sława i presja gwiazdy. Co prawda nie jako Messi, ale nowy Eto'o był jakiś murzyn, który w trakcie kariery wylądował w Sandencji Nowy Sącz
Zaloguj się aby komentować