Jeśli chodzi o Krystynę to można powiedzieć, że jestem jakby jaroszem - żeby nie powiedzieć, że rzygać mi się chce jak tę babę widzę.
Zaloguj się aby komentować
Jeśli chodzi o Krystynę to można powiedzieć, że jestem jakby jaroszem - żeby nie powiedzieć, że rzygać mi się chce jak tę babę widzę.
Zaloguj się aby komentować