@Mikel no to zaraz znajdzie się lekarz, który stwierdzi, że ciąża zagraża zdrowiu psychicznemu, jak się działa w ramach państwa z kartonu, to narracja polityków jest ważniejsza niż przepisy

@smierdakow Ale zrozum, że Państwo jest z kartonu bo nie można mieć zaufania do ludzi, którzy oportunistycznie działają poza prawem!

Uważasz że to normalne że kłamie się na temat stanu ciąży po to żeby mieć dostęp do aborcji? przecież wystarczy tylko skłamać. TYLKO?! To co, zaczynamy mieć kłamstwo we krwi, po to żeby osiągnąć swoje? Bo odnoszę wrażenie że coraz więcej ludzi wychodzi z założenia że to TYLKO kłamstwo, więc jest git jak się skłamie przed policjantem albo lekarzem. Jak skłamalibyśmy ratując swój tyłek to jeszcze pół biedy - ale zobacz że w tym kontekście kłamstwo jest jednym z elementów osiągnięcia celu. I ktoś mi tu mówi że wytyczne ws. aborcji są liberalna bo cel tak łatwo osiągnąć. Tak, łatwo jeżeli założyliśmy z góry że będziemy to opierać na kłamstwie. Uważasz takie założenie za godne człowieka?

@Mikel trochę nie wiem o czym piszesz, ja tylko wrzucam info, że Tusk znalazł sposób na obejście PSLu i być może pójdzie z tym na całość, ale trzeba czekać na konkrety

@smierdakow Stiggerowało mnie podejście do tematu, bijące z tego twittu. Parafrazując część o którą mi chodzi: Będziemy mieć liberalne prawo. Jedynym warunkiem jest to że skłamiemy lekarzowi.

To będziemy mieć liberalne prawo, czy będziemy mieć furtkę która pozwala na naginanie prawa, poprzez łamanie go w innym miejscu? Wkurza mnie takie podejście, gdzie ludzie oportunistycznie zakładają że kłamstwo jest środkiem do osiągnięcia celu - i nie zdają sobie sprawy że de facto tym kłamstwem łamią prawo w innym miejscu (poświadczenie nieprawdy). Chodzi mi o odpowiedź na pytanie: Czy kłamanie urzędnika/lekarza/policjanta stało się czymś normalnym żeby egzystować w tym kraju? Mam wrażenie że część osób odpowiada twierdząco, nie widząc w tym problemu. Ja uważam że "poświadczenie nieprawdy" nie jest rozwiązaniem problemu. To mnie wkurza i o to mi chodzi

@Mikel Durne prawo wymaga durnych sposobów jego obchodzenia, o przestrzeganiu nie ma co wspominać.

@jonas A przepraszam, kim Ty jesteś że dajesz sobie przyzwolenie bycia ponad prawem? Sam sobie wyciąłeś pieczątke z ziemniaka dającą Ci możliwość omijania prawa i uważasz że jesteś rozgrzeszony?

@Mikel A ty kim jesteś, żeby gardłować za bezwzględnym przestrzeganiem prawa, jakkolwiek antyludzkie i głupie by nie było?

Zresztą to i tak daremne, jestem Polakiem i mam w genach obchodzenie prawa z lewej, bo to zapewniało przetrwanie w ponurej rzeczywistości Równiny Środkowoeuropejskiej na przestrzeni dziejów. Jak w tym cytacie z Ziemiańskiego:

- (...) Jak Niemcowi powiesz "zakazane", to znaczy "zakazane". Jak Ruskiemu to powiesz - to samo. Spróbuj powiedzieć to Polakowi. "Zakazane" to są dla niego od razu trzy możliwości: częściowo zakazane i trzeba ściemniać, zakazane, ale nie do końca, tak jakby zakazane i niezakazane jednocześnie. I najprostsza możliwość. Zakazane? Aha, to znaczy nikt nic nie wie i rób, co chcesz.

- Jezu Chryste, nigdy nie zrozumiem tego narodu. Jak wyście przetrwali tyle wieków?

- Właśnie dzięki temu.

Andrzej Ziemiański, "Ucieczka z Festung Breslau"

@jonas Czyli jesteś dumny z tego że robisz innych w chuja? Mam Ci pogratulować podejścia? Dla mnie to frajerstwo a nie zaradność i sposób na radzenie sobie w życiu. Podejście śliskiego człowieka.

@Mikel To twoja sprawa co o tym myślisz i co zamierzasz z tym zrobić. Dla mnie frajerstwem jest ślepa wiara w przestrzeganie prawa tylko dlatego, że to prawo.