Komentarze (5)
A przegrani jako naród jesteśmy wszyscy.
Bardzo dobry tekst, zaskakująco aż.
Taka jest prawda, żyjemy zarówno w kultutowo i technologicznie nowych czasach a największa zmiana z tego wyszła taka, że był chwilowy szał na szołmeńskie wystąpienia w sejmie. Dobre i to, bo absolutnie forma ma znaczenie, nawet jeżeli nie kluczowe. Ale to jest trochę mało jak na czasy w jakich przychodzi nam żyć.
Zaś z tożsamością nardową to sam tutaj nawet parę dyskusji miałem... Ludzie sobie nawet nie zdają sprawy zresztą jak ta martyrologia i ofiarność dalej jest dominujacym nurtem, i to zresztą bardziej po stronie obecnego obozu władzy. Ludzie nie mogą się przełamać żeby nawet myśleć o sprawie Polskiej jako o czymś najbardziej priorytetowym dla ich własnego dobrobytu. Gdzie wiadomo, że z UE nikt odchodzić nie będzie ale jak chcemy zeby współpraca unijna wyglafala w ogóle w przyszłości, tak by dla nas była jak baj korzystna?
Takiego zerowego oportunizmu w naszej polityce, zarówno ze strony samych polityków jak i naszej, nie ma zbyt wiele. Zaś naprawdę Polska nie ma złej pozycji, są problemy ale fo ogarnięcia... Tylko wszyscy wiemy jakich mamy polityków. Jak chcemy tych elektronii atomiwych to trzeba dosłownie, tak jak tutaj w sumie autor sugerował, wiece poparcia wobec tego organizować. Trzeba wywierać presję żeby coś się w takim kierunku działo, bo politycy sami z siebie traktują nas jak narzędzia. Szkoda tylko, że bez wzjamności i my sami nie staramy się ich mocniej, nawet w ramach tych ograniczonych możliwości, wykorzystywać dla własnej ale i wspólnej korzyści.
Polaryzują, bo im się to opłaca i jest sensem istnienia. Bez polaryzacji KO i PiS nie istnieją.
@jiim czy ja wiem czy politycy polaryzują nasze społeczeństwo? Ja nie spotkałem się żeby politycy mówili o fajnopolakach czy "uśmiechniętych", słyszałem za to od ich wyznawców.
Ciekawy tekst
Zaloguj się aby komentować