Pokojowe nagrody Nobla najlepsze - Obama dostał, bo wszczął dwie wojny zamiast tylko jednej jak to przeciętnie prezydenci USA mają w zwyczaju.
Teraz pokojowa nagroda dla organizacji która chętniej widziałby żeby Japonia była bombardowana dywanowo przez parę miesięcy aż w końcu z głodu, by się poddali, bo morale mieli niestety bardzo wysokie. Realnie to straty japońskie w wojnie konwencjonalnej byłby po prostu wyższe, już pomijając że mieliśmy sporego fuksa, że to USA skończyło z bronią jądrową i postanowiło tej broni nie nadużywać. Jakby Rosja albo Niemcy jako pierwsze zdobyły taką broń to by się skończyło na ich światowej dominacji.
W sumie to to mogli obywatelom Ukrainy tą nagrodę dedykować, żaden inny kraj lepiej nie udowodnił jak mądrze jest nie mieć tego typu arsenału. Najlepiej tym 100 tysiącom co umarli bądź zostali ranni w tym konflikcie czy ile tam dokładnie ta liczba wynosi, bo to jest minimum.
Żyjemy w cieniu broni atmowej - tylko wypadłoby dodać - na szczęście! Mocarstwa zamiast silowac się militarnie zaczęły się skupiać na rywalizacji ekonomiczno-naukowej
Pokojowe noble to jest taka odklejka, że to szkoda gadać.