Pieprzenie. Ile państw europejskich produkuje czołgi obecnie?
-
Niemcy - Leopard 2
-
Francja - Leclerc
-
UK - Challenger 2 ale w sumie to nie bo chcieli wyjść z posiadania czołgów bo są na wyspie ale teraz to myślą nad Ch3 bo Ukraina
-
Włochy - Ariette ale chyba już nie produkują
-
Szwecja miała STRVcoś tam bez wieży, teraz kupują Leo2 i przerabiają pod siebie
-
Były układ warszawski klepał T-72 z czego Polska zmodernizowała część do PT-91 ale to głównie elektronika i pancerz reaktywny.
Był pomysł GIAT2000 żeby na kadłub T-72 wkładać wieżę Leclerca. Zalety to natowskie działo i automat ładowania bezpieczniejszy niż ruskie rozwiązania ale nikt w sumie nie wie jak się zachowa Leclerc po trafieniu w magazyn. Teoretycznie bardzo fajne rozwiązanie bo wschodnia flanka wciąż ma jakieś fabryki a Francuzi chętnie ugryźliby Niemców w czołgach.
Leopard 3 miał być tym europejskim czołgiem nad którym pracowały Niemcy, Francja i UK albo Włochy. Ale kończyło się to na tym że albo wkładali wieżę Leclerca na Leo2 albo na odwrót. Chcieli też większy kaliber, jedno to było 130mm a drugie 140mm, rozwiązanie francuskie było odpalane elektrycznie i chyba oni mieli 140mm bo to już za dużo na ręczną obsługę a oni mają automat ładowania.
Potem stanęło na Panterze jako następcy Leoparda 2 i teraz Francja z Niemcami będzie produkować czołg ale kiedy to nastąpi to nie wiadomo.
Dodatkowo można czytać o tym jak wygląda u nas produkcja/modernizacja/naprawy czołgów i to nie jest wesoła lektura. Po tylu latach nie zostało wiele. Trzeba by włożyć ciężkie pieniądze w R&D, fabryki, marketing, testy poligonowe itd.
Żeby to zadziałało to trzeba by rozmawiać z Finlandią, Rumunią, Bułgarią, Grecją, Czechami i krajami byłej Jugosławii nad nowym czołgiem który będzie miał sowieckie korzenie czy tego chcemy czy nie. Poprawić trochę kadłub od T-72, zrobić nowy silnik który będzie wkładany do wszystkiego i opracować wieżę z nowoczesnym magazynem amunicji oraz ładowniczym żeby nie odleciała przy trafieniu. Wtedy mamy względnie tani czołg który wygra z Leo2 ceną i będzie zorientowany na mniej zamożnego klienta. Ale to wszystko trzeba zacząć od zera i mieć kilka lat spokoju oraz wolę polityczną wszystkich zainteresowanych.
Obecnie wygląda to tak że nikt poza Francją i Niemcami nie ma chęci, kasy i maszyn do produkcji nowoczesnego czołgu.