ja tam na swojej nie byłem więc nie wiem nawet o co chodzi
( ͡° ʖ̯ ͡°)
wolę mieć kontrolę nad swoim przegrywem
#przegryw #studniowka
@JanuszekZWykopu Studniówka zawsze spoko. Pamiętam swoją jak dziś - część się napiła, część nic nie ruszyła, ale mimo to wszyscy dobrze się bawili.
Do poloneza zaprosiłem na jakiejś domówce chwilę wcześniej uroczą koleżankę z klasy. Musiała mnie naprawdę lubić, bo często myliłem jej i takiej drugiej imiona. Ech, fajna z niej szara myszka była. Szkoda że człowiek wtedy był głupi i nic w tym kierunku nie robił, bo jak tak wspominam to miało to spore szanse na powodzenie. No ale byłem kucem z pokaźnym bebechem, nie podejrzewałem że jakakolwiek dziewczyna mogłaby być wtedy mną zainteresowana
No nic, żyje się dalej.
@JanuszekZWykopu Ehhh...pamiętam swoją, żałuję, że na niej byłem...
Poszedłem na nią z swoją ex, która jest chora psychicznie(bipolar itd.), za niezobowiązującego Poloneza, do którego byliśmy zmuszeni przez nauczycieli, miałem ostrą wojnę przed i w trakcie studniówki. Zero kielona z kolegami z klasy, jeść za dużo też nie mogłem, bo miałem fochy, że przytyje i ogólnie wstyd, że tyle jem, jakbym w domu jedzenia nie miał, a szambo wybiło, kiedy znajoma(homoseksualistka) wzięła mnie na jeden taniec - musiałem się zmywać...
Od tego czasu nie mogę nawiązać żadnej relacji, obrzydziło mi się wszystko związane z związkami i tak żyje w tym spierdoleniu w piwnicy, bo siadła mi na psyche i osoba i cała sytuacja.
Także nic nie straciłeś nie będąc na studniówce.
Zaloguj się aby komentować