Podjął on teraz decyzję. Jak się obserwuje tag, to widać, że jest tu grono ludzi, którzy stara się wprowadzić jakieś zmiany w swoim życiu. Troche to przymotywowało. Robię wiele rzeczy inaczej niż kiedyś, ale jedno jest nierozłącznym problemem: walenie konia. Powstało to już za dawnych czasów i o ile raz na jakiś czas nie byłoby to problemem, tak ja robie to codziennie. Teraz i tak jest lepiej niż kiedyś bo wtedy to było pałowane kilka razy dziennie. Do tego mózg jest przeryty pornosami, które kiedyś hurtowo oglądałem, to na szczęście już wyłączyłem ze swojego życia. Mieszkam na odludziu, to dodatkowy minus, poza tym w realu ciężko sie z tego komuś wygadać, więc postanowiłem tu. Patrząc na ten chłopski tag tak się trochę zmotywowałem, nie wiem, może się uda, zawsze miałem problemy z utrzymaniem silnej woli. Może to coś pomoże odmienić w życiu, a jak nie to trudno, w końcu i tak nic nie stracę.
#przegryw
WiejskiHuop

Też kiedyś waliłem jak opętany, obecnie robię to strasznie rzadko bo... przestałem miec taką potrzebę. Chyba już stary jestem czy coś, ale potrafię czasem 2 tygodnie nie walić i nawet o tym nie myśleć

Rzecki

@WiejskiHuop też bym tak chciał w sumie

e5aar

@Rzecki Nie idź w druga skrajność (całkowity brak), co 2-3 dzień jak masz potrzebę i nie spędzasz na tym kilku godzin, jest to jak najbardziej zdrowe i ok. Po co mieć blue ballsy i borykać się z bólem. Pytałem urologa

PrzegralemZycie

jak jest twoja ulubiona aktorka porno?

Rzecki

@PrzegralemZycie nigdy nie zwracałem na to uwagu

Debil13

@Rzecki Nie rozumiem dlaczego tak dużo osób ma problem akurat z waleniem... Przecież wszystko w nadmiarze może zaszkodzić. Zresztą całkowity brak masturbacji wraz z zerowym życiem seksualnym raczej też nie jest zbyt zdrowy...

Zaloguj się aby komentować