@SuperSzturmowiec kwestia człowieka i jakie ma inwalidztwo.
Jeżeli bez żadnych większych problemów ktoś z grupą jest w stanie funkcjonować normalnie to przecież nikt nie lubi być widziany jako kaleka.
Jednocześnie ktoś może wyglądać na kogoś w całkiem niezłej formie ale te dodatkowe metry później przez resztę dnia odczuwa i zwyczajnie go ból rwie jeżeli będzie mieć zbyt dużo wysiłku.
W sklepie monopolym jak pracowałem to był koleś bez nóg co po piwka czasem przychodził, wózek musiał zostawać pod drzwiami, bo tak wąsko było, że nie dało rady inaczej i na kolanach chodził. Jak tam świeży byłem to mnie szef ostrzegał, żeby patrzeć ludziom na ręce, bo jest paru złodzieji. No to temu facetowi tak samo na łapy patrzyłem jak każdemu innemu, jak widział jak się na niego gapię to mu powiedziałem co i jak, tylko się uśmiechnął, wziął piwa i poszedł w swoją stronę. Trochę było niezręcznie ale właśnie w tym rzecz, że większość nie chce żadnych przywilejów jeżeli da się tego uniknąć.