Jak wyjeżdżałam, to obiecywałam, że będę coś wrzucac ze zdjęć.
Iran wywarł na mnie tak ogromne wrażenie... Nic ze zdjęć ani filmów z niego nie dotykałam, gdyż chciałam jak najdłużej "na swiezo" zachować sobie wspomnienia.
Bo ja to tak ogólnie z Iranu nie wyjechałam. Opuściłam na jakiś czas jego terytorium. Nie wyjechałam, wrócę, powrócę. Niedługo.
Tlo zdjecia:
Wyładowaliśmy się z samolotu w Teheranie. Podczas lotu Istambuł - Teheran w pewnym momencie zaistniało zamieszanie. Pilot coś mówił w niezrozumiałym dla mnie języku, a reakcją kobiet wokół było wyciągnięcie z bagażu podręcznego chust i opatulenie się nimi włosów.
Aha, wkroczyliśmy na terytorium powietrzne Iranu. Odprawa, starcie z cinkciarzami, starcie z panią w punkcie GSM "bo ona już nie ma kart SIM dla obcokrajowców". Wsiadamy w autobus i jedziemy zwiedzać ten wspaniały Iran.
Na zdjeciu widac Wieżę Wolności w Teheranie. No i mnie, nie bez powodu. W tym dniu i w tej godzinie temperatura wynosiła 38 stopni. Z perspektywy czasu wiem, że pomimo odziania w dlugie spodnie, chustę i długi rękaw było mi calkiem przyjemnie. Znajdowaliśmy się na rozsądnej wysokości. Dalej było tylko gorzej. W kolejnych etapach wyprawy zjeżdżaliśmy nizej, w kierunku Zatoki Perskiej, gdzie 38 stopni to było, ale o godzinie 23:00
Z perspektywy czasu to w momencie robienia tego zdjęcia byłam, pod względem irańskiej rzeczywistości, niewinna jak nieobsrana łąka. Trochę shame on me (biorac pod uwagę światopogląd ludzi z miast bardziej religijnych) bo miałam odkryte kostki.
Z ciekawostek mogę powiedzieć, że pod tak ikonicznym obiektem jak Wieza Wolnośc jakaś babeczka 60+ ściągnęła gacie do kostek, oddala mocz i poszła dalej. Calkowicie irański widok.
#podróże #iran
Zazdraszczam mocno.
@ipoqi 2tygodniowy wyjazd wychodzi tyle, ile 2 tygodnie all in w hotelu 5* w Turcji
@MoralneSalto jestem!
@ipoqi to polecam biuro wytwórnia wypraw ale KONIECZNIE wyjazd z Dominikiem Lekkim. Jest hardkor ale warto.
@MoralneSalto
Jeśli jesteś w stanie przezyc 7tys km w autobusie, przyjazdy do hotelu o 1 w nocy i wyjazdy o 6 rano
Hmm, to nie zachęca, ale 38'C wieczorem, to by mnie kompletnie poskładało.
@Fly_agaric wrzucałam screena z miejscowości Szusztar - 48 stopni w dzień (odczuwalna prawdopodobnie większa), 39 było o godzinie 23:00. Autobus mieliśmy klimatyzowany, wszystkie (nawet te "podłe") noclegi też miały klimę. Organizm w takim 45 stopni+ przechodzi w tryb przetrwania. Byliśmy przeziębieni, z zakwasami od chodzenia, płaską dupą od siedzenia, po staniu 10min na słońcu wszystko przeszło jak ręką odjął ( ͡~ ͜ʖ ͡°) Fajnie też było na wyspach, 40 stopni i 80% wilgotność powietrza. Wydawało mi się, że oddycham słoną zupą.
@MoralneSalto no w końcu, bo na #hejtopiwokatowice się nie doczekałem
@bojowonastawionaowca panie, kto do nas przyjezdza to ma dość pokazu zdjęć na 3 dniu XD będzie jeszcze film jak siądę i to wszystko sklecę
@MoralneSalto czyli mam jeszcze raz przyjechać, ech
@bojowonastawionaowca czuj się zaproszony ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
A mnie zainteresowało “wrócę, powrócę, niedlugo”… z tym samym organizatorem?
Zafrapowałaś mnie i poważnie myślę o tym kierunku…
@AndrzejZupa powrót możliwie samemu, na wpół 'własną rękę'. mamy namiar na przewodnika iranskiego, który z nami był. Wziął by 400usd za legalna wycieczkę na 2 tygodnie. To rozsądna cena licząc na 4-6 osób. W wiele miejsc ciezko wejsc samemu, inna kultura, inne zwyczaje. Zgłaszając wycieczkę zorganizowana do ministerstwa Turystyki trzeba sie meldować codziennie na posterunkach policji. Inny świat. Z biura nie widzę sensu jechać drugi raz w te same miejsca, jadąc "samemu" z legalnym przewodnikiem już bardziej - moge wejsc gdzie chce, (a juz wiem gdzie jeszcze chce bo juz tam raz byłam) on wie jak to zorganizować, a cena nie wydaje się być wygórowana. Zdecydowanie na 1 raz polecam jechać z biurem, czy z Wytwornia wypraw, czy z Aliena Tours. To na prawdę jest calkiem odmienne doświadczenie, niż turystyka europejska. Tego trzeba spróbować, żeby wiedzieć, czy chce się wracać- no chyba, że było się wcześniej na własną rękę w Pakistanie, libanie czy Indiach, ma się doświadczenie i jakiś pogląd na te kierunki. My wcześniej robiliśmy tylko Europę na własną rękę.
@AndrzejZupa dodam jeszcze, że tam turystyka jako taka nie istnieje. To my byliśmy (jako biali, dzicy ludzie) atrakcją. Nie ma straganow, nie ma magnesów, nie ma pocztówek, nie ma "guide tours". Może jakby jechać totalnie samemu, to jakoś by się dało to zorganizować, acz irański przewodnik odpiera ogólna ciekawosc wobec białego turysty. Na pewno nikt Cie nie oszuka ani nie naciągie, większy problem będzie ze zorganizowaniem wejścia do ich świątyn, miejsc świętych, zorganizowaniem noclegu (trzeba mieć licencje panstwową na nocowanie obcokrajowców) itp.
@MoralneSalto robię EU na własną rękę nadal… ale podoba mie się ten kierunek.
Zastanawiam się.
@MoralneSalto tak, przeczytałem Twoje wpisy i mam jako taki pogląd (i przemyślenia).
@AndrzejZupa podzielisz się przemyśleniami? Ciekawa jestem
@MoralneSalto
-
To bardzo niedoceniany kierunek, jest sporo do zobaczenia, nie było tam wojen, które zniszczyłyby dorobek cywilizacji perskiej. Z uwagi na sytuacje geo-polityczna nie ma tam właściwie zorganizowanego ruchu turystycznego - to ma swoje zalety i wady. Ja widze więcej zalet bo odwiedzający ten kraj są traktowani inaczej niż typowy "towar turystyczny" z którego należy wycisnąć ostatnie dukaty. Obcujemy z miejscami, które nie zostały zadeptane przez cywilizację zachodu i komercję. Trochę jakbyśmy przenieśli się w czasie...takie wayback-machine.
-
Ludzie....są raczej serdeczni i pokojowo nastawieni. Trochę może przeszkadzać, że traktują Cię jak egzotyczną zabawkę - mnie to nie przeszkadza aczkolwiek z Twoich relacji wynikało, że czasami może być upierdliwe. Raczej kojarzą polaków (jakby nie mówić mieliśmy z nimi chyba tylko dobre relacje, nigdy "kosy").
-
Bezpieczeństwo...cieżko to oceniać, ale całkiem możliwe, że w euro-kalifatach można poczuć się bardziej nieswojo niż w Iranie. Na pewno wolalbym wybrać ten kierunek niż np Algieria, Maroko gdzie fundamentalizm religijny jest dla mnie blockerem.
-
Jedzenie...uwielbiam kuchnie południa i te wszystkie znakomitości kulinarne pociagają mnie swoim smakiem, rożnorodnościa i prostota przygotowania...jedynie słodyczy nie rozumiem (ale ja w ogóle słodyczy nie lubie ¯\_(ツ)_/¯ )
-
Jesli bym jechał z różową to musialbym zdecydowanie mieć backup w postaci rezydenta, lokalesa gadającego po lingwijsku lub osobę z doświadczeniem w ekipie (taka, która już tam była i "zna myki").
Tyle na szybko! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MoralneSalto
babeczka 60+ ściągnęła gacie do kostek, oddala mocz i poszła dalej.
Coś wspaniałego, metafizycznego. Podobna sytuacja w Polsce byłaby obrzydliwa.
@powodzenia wiele takich metafizycznych momentów z podróży do Iranu przywiozłam. Kolejnym było odczucie obniżającej się temperatury w momencie zajścia słońca i jednoczesny widok ludzi napływających na ulice z każdej strony. Wraz ze spadkiem temperatury ludzi przybywało i przybywało. Puste ulice w kilka minut stały się gąszczem chust, sumiastych wąsów oraz toreb na zakupy.
Przynajmniej masz pewność, że to babeczka
@MoralneSalto jakaś babeczka 60+ ściągnęła gacie do kostek, oddala mocz i poszła dalej.
Zaloguj się aby komentować