Piszę to bliżej ćwierć wieku. Słowa opuściły mnie na jedną wiosnę, gdzieś zgubiły drogę ku zdaniom. Wróciła zdrowa myśl, która umie zbudować szereg słów zawiłych w sens. Stracić możność pisania na cztery kwartały to jak sprawność w rozumieniu — sensu. Tylko w rozumieniu sensu chęć życia, dlatego też u mnie jej nie było. Filozof stracił rozum to i duszę. Pustkę wypełniało moje wnętrze na ostatnie dwanaście miesięcy, aż urodził się znów pisarz z piór Feniksa. Popiołem wspomnień zechciał pisać. Brudną kartkę, a czystą w słowach odda ku oczom ludzi rozumnych, a zgubią rozum, czytając słowa. Choroba zjadła poprawny szyk, a i zostawiła sznyt. Zabrudzoną ranę oczyścić chcę słowami, by sól wyparowała z ran.
Czyż chory umie zdrowe myśli przekazać, gdy nie myśli zdrowo? Czy też zdrowo myśli, a chorzej pisze, a gdy czyta, to choruje już i rozsądek? Nikt nie czytał moich epopei, bo żaden ze mnie bohater, choć bohaterstwem żyć, gdy martwe wnętrze. Słowa me wychodzą z wnętrza, gdzie spowiła głowa chora. Mózg też organ i chorować może, a lek nieznany, gdy mózg niezbadany. 
Sto nocy minęło, gdy rozum swój chciałam zostawić i odejść ku ciemności błogiej. Jakże mogłam śmierci chcieć przed kwiecie wieku. Rozum zagubiony to i ukojenia szuka.
PaczeIok

W heheszki taki wpis? A ja napiszę gowno.

Sraka

To też sie nadaje na heheszki?

PaczeIok

@smuteczek2000s sraka gowno

PaczeIok

@smuteczek2000s sorki pisane po piwku, nie ma sraki.

Są fiołki

voy.Wu

@smuteczek2000s o, czyli żyjesz. myślałem że będziesz wrzucać jakieś korpoprzygody.

p.s. sól nie paruje...

voy.Wu

tzn. paruje powyżej 1400 stopni, czyli w tym wypadku razem z raną i chorym 🙂

Zaloguj się aby komentować