#perfumy
Taka ciekawostka o wykorzystaniu AI w pracy perfumiarza (tłum. z https://t.me/sciscent/1287 )
"Co obecnie wiadomo na temat sztucznej inteligencji w tworzeniu zapachów i w jaki sposób pomaga ona perfumiarzom?
Mowa o technologii Carto, którą perfumiarze Givaudan wykorzystują w swojej pracy. Prawie wszystkie informacje zaczerpnąłem z tego odcinka amerykańskiego podcastu Smell Ya Później w wywiadzie z Daną Schmitt, perfumiarką Givaudan..
Bez względu na to, jak bardzo się starałem, nie mogłem znaleźć więcej informacji o Carto poza komunikatem prasowym i filmem z Calis Becker.
Aby zrozumieć ten proces, wyjaśnię, na czym polega praca perfumiarza. Wszystko zaczyna się od pomysłu – czytasz brief, układasz go w głowie, rozumiesz, jak pachnie i piszesz formułę: listę składników ze wskazaniem dawkowania. Następnie Twój asystent laboratoryjny lub Ty sam mieszasz kompozycję z poszczególnych składników w małej objętości. Czujesz to, zdajesz sobie sprawę, że to bzdura (nie zawsze tak jest), dostosowujesz dawkowanie, dodajesz/usuwasz składniki. Kompozycja składa się na nowo, znów ją czujesz... I tak w nieskończoność. Perfumiarz może pracować zdalnie, nie musi siedzieć przy perfumerii.
Carto to maszyna złożona z dwóch części.
Pierwsza część to robot, który miesza perfumy według receptury w ciągu kilku minut i szybciej niż jakikolwiek asystent laboratoryjny. Jeśli wcześniej perfumiarz wysłał formułę i mógł ją odebrać w ciągu kilku dni, teraz, zdaniem samej Dany Schmitt:
Można usiąść, omówić poprawki z klientem i od razu pokazać mu poprawioną wersję.
Moim zdaniem to bardzo pomaga. Można subtelniej opracować kompozycję, subtelniej stworzyć harmonię pomiędzy materiałami. Istnieje możliwość pociągnięcia jednego sznurka (wymiana jednego materiału lub zmiana dozowania). Jeśli ręcznie dokonasz wszystkich drobnych regulacji, zajmie to zbyt dużo czasu. Dlatego przy „montażu ręcznym” zmieniasz kilka dawek i materiałów na raz (pociągasz za kilka sznurków na raz).
Ponadto mechaniczna część Carto pozwala na wykonanie dokładnej kopii iteracji: to, co zostanie zapisane na komputerze, będzie pachnieć tak samo w setkach kopii. W fabryce można by wyprodukować tonę dokładnie tego samego zapachu (przy użyciu tych samych surowców). Asystenci laboratoryjni zbierają z błędem przekraczającym błąd maszyny.
Druga część to sztuczna inteligencja, która podsuwa pomysły. Pomysły to zestaw składników wraz z dawkami. Nikt nie wie dokładnie, jak myśli sztuczna inteligencja, ale Carto może być bardzo pomocny. Na przykład słowami samej Dany Schmitt: Jeśli klient poprosi o różę, mam już pewne doświadczenie, mogę z niej zrobić różę herbacianą lub świeżo ściętą. Ale jeśli przychodzi klient i prosi o wasabi, czasami nie mam pojęcia, od czego zacząć. W tym miejscu Carto może być bardzo pomocny (a może nie).
Perfumiarz sam decyduje, czy skorzystać z oferty Carto, AI niczego nie miesza bez woli perfumiarza. Proces tworzenia zapachu niekoniecznie jest związany z Carto. Jeśli perfumiarz chce, może go użyć.
Carto może oczywiście mieszać zapach według swojej receptury, jeśli perfumiarz wyznaczy mu zadanie. Bez kontroli perfumiarza co najmniej 90% takich próbek to żużel, którego nie można dalej udoskonalać.
Carto pomaga, gdy perfumiarz jest w ślepym zaułku. Ponieważ Carto „widzi inaczej”. Potrafi wpaść na zupełnie nowe pomysły, które Tobie by nie przyszły do głowy. Perfumiarze używają Carto do różnych celów: niektórzy chcą zaoferować nowy akord, inni muszą poprawić właściwości funkcjonalne zapachu (trwałość, dyfuzja, projekcja...).
Carto ma wiele ograniczeń. Sama sztuczna inteligencja nie może zmieniać dawek - zrównoważ kompozycję. Po prostu oferuje apodyktyczne ilości. Jeśli perfumiarz chce podkreślić konkretny aspekt róży, zmieni dawkowanie określonego materiału(ów) w już skomponowanej formule. Carto nie może tego zrobić.
Jednym z głównych zadań perfumiarza jest przełożenie emocji na język aromatu. Maszyna oczywiście nie rozumie emocji.
Carto nigdy nie potrafi przełożyć emocji na aromat, a tego często potrzebuje klient. Ludzie pytają mnie, czy boję się, że sztuczna inteligencja odbierze mi pracę. Właśnie z tego powodu: nie, nie boję się."
Info Givaudan na ten temat- https://www.givaudan.com/fragrance-beauty/perfumery-school/carto-the-future-of-fragrance-formulations
Urządzenie jest tylko w jednym egzemplarzu i jest ponoć bardzo drogie. Czy to dobrze, czy żle, oceńcie sami.
Taka ciekawostka o wykorzystaniu AI w pracy perfumiarza (tłum. z https://t.me/sciscent/1287 )
"Co obecnie wiadomo na temat sztucznej inteligencji w tworzeniu zapachów i w jaki sposób pomaga ona perfumiarzom?
Mowa o technologii Carto, którą perfumiarze Givaudan wykorzystują w swojej pracy. Prawie wszystkie informacje zaczerpnąłem z tego odcinka amerykańskiego podcastu Smell Ya Później w wywiadzie z Daną Schmitt, perfumiarką Givaudan..
Bez względu na to, jak bardzo się starałem, nie mogłem znaleźć więcej informacji o Carto poza komunikatem prasowym i filmem z Calis Becker.
Aby zrozumieć ten proces, wyjaśnię, na czym polega praca perfumiarza. Wszystko zaczyna się od pomysłu – czytasz brief, układasz go w głowie, rozumiesz, jak pachnie i piszesz formułę: listę składników ze wskazaniem dawkowania. Następnie Twój asystent laboratoryjny lub Ty sam mieszasz kompozycję z poszczególnych składników w małej objętości. Czujesz to, zdajesz sobie sprawę, że to bzdura (nie zawsze tak jest), dostosowujesz dawkowanie, dodajesz/usuwasz składniki. Kompozycja składa się na nowo, znów ją czujesz... I tak w nieskończoność. Perfumiarz może pracować zdalnie, nie musi siedzieć przy perfumerii.
Carto to maszyna złożona z dwóch części.
Pierwsza część to robot, który miesza perfumy według receptury w ciągu kilku minut i szybciej niż jakikolwiek asystent laboratoryjny. Jeśli wcześniej perfumiarz wysłał formułę i mógł ją odebrać w ciągu kilku dni, teraz, zdaniem samej Dany Schmitt:
Można usiąść, omówić poprawki z klientem i od razu pokazać mu poprawioną wersję.
Moim zdaniem to bardzo pomaga. Można subtelniej opracować kompozycję, subtelniej stworzyć harmonię pomiędzy materiałami. Istnieje możliwość pociągnięcia jednego sznurka (wymiana jednego materiału lub zmiana dozowania). Jeśli ręcznie dokonasz wszystkich drobnych regulacji, zajmie to zbyt dużo czasu. Dlatego przy „montażu ręcznym” zmieniasz kilka dawek i materiałów na raz (pociągasz za kilka sznurków na raz).
Ponadto mechaniczna część Carto pozwala na wykonanie dokładnej kopii iteracji: to, co zostanie zapisane na komputerze, będzie pachnieć tak samo w setkach kopii. W fabryce można by wyprodukować tonę dokładnie tego samego zapachu (przy użyciu tych samych surowców). Asystenci laboratoryjni zbierają z błędem przekraczającym błąd maszyny.
Druga część to sztuczna inteligencja, która podsuwa pomysły. Pomysły to zestaw składników wraz z dawkami. Nikt nie wie dokładnie, jak myśli sztuczna inteligencja, ale Carto może być bardzo pomocny. Na przykład słowami samej Dany Schmitt: Jeśli klient poprosi o różę, mam już pewne doświadczenie, mogę z niej zrobić różę herbacianą lub świeżo ściętą. Ale jeśli przychodzi klient i prosi o wasabi, czasami nie mam pojęcia, od czego zacząć. W tym miejscu Carto może być bardzo pomocny (a może nie).
Perfumiarz sam decyduje, czy skorzystać z oferty Carto, AI niczego nie miesza bez woli perfumiarza. Proces tworzenia zapachu niekoniecznie jest związany z Carto. Jeśli perfumiarz chce, może go użyć.
Carto może oczywiście mieszać zapach według swojej receptury, jeśli perfumiarz wyznaczy mu zadanie. Bez kontroli perfumiarza co najmniej 90% takich próbek to żużel, którego nie można dalej udoskonalać.
Carto pomaga, gdy perfumiarz jest w ślepym zaułku. Ponieważ Carto „widzi inaczej”. Potrafi wpaść na zupełnie nowe pomysły, które Tobie by nie przyszły do głowy. Perfumiarze używają Carto do różnych celów: niektórzy chcą zaoferować nowy akord, inni muszą poprawić właściwości funkcjonalne zapachu (trwałość, dyfuzja, projekcja...).
Carto ma wiele ograniczeń. Sama sztuczna inteligencja nie może zmieniać dawek - zrównoważ kompozycję. Po prostu oferuje apodyktyczne ilości. Jeśli perfumiarz chce podkreślić konkretny aspekt róży, zmieni dawkowanie określonego materiału(ów) w już skomponowanej formule. Carto nie może tego zrobić.
Jednym z głównych zadań perfumiarza jest przełożenie emocji na język aromatu. Maszyna oczywiście nie rozumie emocji.
Carto nigdy nie potrafi przełożyć emocji na aromat, a tego często potrzebuje klient. Ludzie pytają mnie, czy boję się, że sztuczna inteligencja odbierze mi pracę. Właśnie z tego powodu: nie, nie boję się."
Info Givaudan na ten temat- https://www.givaudan.com/fragrance-beauty/perfumery-school/carto-the-future-of-fragrance-formulations
Urządzenie jest tylko w jednym egzemplarzu i jest ponoć bardzo drogie. Czy to dobrze, czy żle, oceńcie sami.
Bez kontroli perfumiarza co najmniej 90% takich próbek to żużel, którego nie można dalej udoskonalać
I tak powstał Phantom.
@saradonin oj, więcej by się znalazło, bo i Symrise też ma taki sprzęt
@kris1111 to teraz już wszystko wiadomo, "Carto, wczytaj szablon elixir"
Zaloguj się aby komentować